Dagmara Smykla| 
aktualizacja 

Brytyjka spryskała się nowiczokiem. Myślała, że to perfumy

56

Zatruty nowiczokiem Brytyjczyk udzielił pierwszego wywiadu. Okazało się, że Charlie Rowley, nieświadomy zawartości buteleczki, dał ją w prezencie swojej partnerce.

Brytyjka spryskała się nowiczokiem. Myślała, że to perfumy
(Facebook.com, Dawn Sturgess)

Charlie Rowley udzielił pierwszego wywiadu po wyjściu ze szpitala. Wciąż jest bardzo osłabiony i nie pamięta dokładnie wydarzeń sprzed zatrucia nowiczokiem. W rozmowie z "The Sun" powiedział, że dręczy go poczucie winy.

Myślał, że to perfumy. 45-latek wspomina, że znalazł małą buteleczkę w parku w Salisbury. Przypominała flakon perfum, więc Brytyjczyk podarował ją Dawn Sturgess, swojej partnerce.

Dostała 10-krotną dawkę. Brytyjka prawdopodobnie zużyła całą zawartość buteleczki na raz, spryskując "perfumami" obydwa nadgarstki i wcierając je w skórę. Według lekarzy działanie trucizny było 10 razy większe niż w przypadku Skripalów. Rosjanie prawdopodobnie zatruli się, dotykając pokrytej nowiczokiem klamki drzwi wejściowych w swoim domu.

Zobacz także: Zobacz także: Zginął człowiek. W zemście zabili prawie 300 zwierząt pod ochroną

Nie miała szans. Kiedy Dawn zachorowała, jej partner podniósł buteleczkę, która nagle pękła mu w rękach. Obydwoje trafili do szpitala. Dawn Sturgess nigdy nie wyszła ze śpiączki i zmarła osiem dni później. Charlie Rowley dowiedział się o jej śmierci, kiedy był jeszcze na lekach znieczulających.

Znalazł nowiczok porzucony przez zamachowców. Brytyjczyk nie pamięta, gdzie dokładnie znalazł buteleczkę. Prawdopodobnie w pobliżu miejsca, w którym znaleziono Skripalów. Policja nie wyklucza, że flakonów z nowiczokiem może być więcej i przeszukuje cały park w Salisbury i jego okolice.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić