Strażak Sam zdenerwował muzułmanów nie na żarty

61

W popularnym serialu dla dzieci jeden z bohaterów podeptał stronę z Koranu. Producenci kreskówki dla dzieci przeprosili i wycofali odcinek. Ale na tym nie koniec.

Strażak Sam zdenerwował muzułmanów nie na żarty
(Youtube.com)

Za "Strażaka Sama" odpowiada HIT Entertainment. Ta sama, należąca do Mattel firma, produkuje też "Boba budowniczego" i "Tomka i przyjaciół". Za tworzenie animacji, przynajmniej ostatnio, odpowiedzialna było studio w Chinach. Jednak po skandalu z deptaniem Koranu zerwano z nim umowę.

Mattel twierdzi, że na kartce papieru, które wzbija w powietrze upadający strażak Elvis, miał być tylko nieczytelny tekst. Wyszło jednak na to, że w remizie Strażaka Sama walają się po podłodze stronice ze świętej księgi muzułmanów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

*Odcinek miał swoją premierę na Channel 5 w październiku 2014 roku. *Wpadkę z Koranem zauważono dopiero niedawno. Film zniknął już ze oferty VOD na serwisie internetowym Channel 5.

Według Miqdaada Versi, z Muzułmańskiej Rady Wielkiej Brytanii, kartka z Koranu zawiera 67. surę, wersety 13-26.

Autor: Jan Muller

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić