aktualizacja 

Uczeń z Florydy wypowiedział wojnę sieci sklepów. Weszli do środka i położyli się na podłodze

30

Amerykańska sieć sklepów spożywczych Publix wstrzymuje dotacje dla polityków. To efekt akcji protestacyjnej zorganizowanej przez Davida Hogga, ocalałego z strzelaniny w szkole na Florydzie.

Uczeń z Florydy wypowiedział wojnę sieci sklepów. Weszli do środka i położyli się na podłodze
(Youtube.com, cbs)

Sklepy Publix zawiesiły wpłaty pieniędzy na cele polityczne. Sieć ogłosiła, że musi ponownie przeanalizować kryteria, zgodnie z którymi wspiera finansowo kandydatów na różne urzędy. Komunikat nadszedł po zmasowanej akcji protestacyjnej w placówkach Publix, która sparaliżowała część sklepów.

Ludzie odpowiedzi na apel w internecie i dołączyli do akcji. Wezwanie do bojkotu sklepów opublikował David Hogg - jedna z osób, którym udało się wyjść cało z krwawej masakry w szkole w Parkland, gdzie 14 lutego nastoletni Nikolas Cruz zabił 17 osób. Pomysłodawcę protestu w sklepach Publix oburzyła wpłata sieci na konto kandydata na gubernatora Florydy, którego wspiera National Rifle Association (Krajowy Związek Strzelecki). Organizacja ta ostro protestuje przeciw wprowadzeniu ograniczeń w USA dotyczących posiadania broni.

Bojkot miał trwać do momentu, w którym Publix wycofa poparcie dla Adama Putnama. Jednak dzień później David Hogg rzucił pomysł jeszcze innej formy protestu. 18-latek zaapelował, by ludzie "umierali" w placówkach handlowych Publix. Akcja miała polegać na wchodzeniu do sklepów i udawaniu ofiar strzelaniny. I tak się stało.

David Hogg położył się na podłodze w placówce w Coral Springs. Wraz z nim inni ludzie, którym także nie podobało się wsparcie Publixa dla Putnama. Każdy leżący trzymał słonecznik symbolizujący ofiarę strzelaniny w Parkland.

Według mediów sieć sklepów wpłaciła na konto polityka 670 tysięcy dolarów. To datki obejmujące trzyletni okres. 18-letni David Hogg dał się już wcześniej poznać jako lider ruchu sprzeciwiającego się łatwemu dostępowi do broni w Stanach Zjednoczonych. Po masakrze na Florydzie zorganizował m.in. marsz protestacyjny w Waszyngtonie. Publix to największa sieć sklepów spożywczych w USA należaca do pracowników. Pracuje w niej 190 tysięcy osób.

Zobacz także: Zobacz także: Protest w Sejmie. Interwencja Straży Marszałkowskiej

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić