Wszystkie loty do Jekaterynburga zostały odwołane po anonimowym telefonie o podłożonej bombie. Samoloty, które miały startować z lotniska odholowano do hangarów. Z terminali ewakuowano 150 osób.
Po kilku godzinach akcji służb specjalnych nie wykryto żadnego niebezpieczeństwa. Ruch na lotnisku został przywrócony i działa już normalnie. W konsekwencji alarmu czwarte co do wielkości miasto w Rosji zostało odcięte od ruchu lotniczego na kilka godzin.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.