O heroizmie przypadkowych mieszkańców Londynu piszą w sobotę światowe media. Nie bacząc na zagrożenie kilka osób rzuciło się na Pakistańczyka, obezwładniając go i powalając na ziemię. Wśród osób, które próbowały unieszkodliwić 28-letniego Usmana Khana był Polak – szef kuchni w Fishmongers Hall.
Jak relacjonuje "The Times”, polski szef kuchni o imieniu Łukasz zerwał ze ściany wiszący tam jako trofeum rybackie półtorametrowy kieł narwala i ruszył na terrorystę. Polak miał zostać ranny w rękę.
Kilka chwil później na londyńskim moście sprawca próbował zaatakować sporej wielkości nożem przypadkowych przechodniów. Ci, przy pomocy parasola, kija i gaśnicy powalili go na ziemię i wyrwali z ręki nóż.
Napastnik miał przy sobie atrapę ładunków wybuchowych. Został zastrzelony przez londyńskich policjantów. Całe zdarzenie rozegrało się na oczach mieszkańców Londynu o godzinie 14 miejscowego czasu.
Na razie nie wiadomo, czy ofiary Pakistańczyka zmarły w trakcie pierwszej części ataku, czy też może zostały śmiertelnie ugodzone przez terrorystę podczas szamotaniny z nim na moście.
- Pragnę oddać hołd niezwykłej odwadze tych członków społeczeństwa, którzy fizycznie zainterweniowali, aby bronić życia innych. Według mnie reprezentują oni to, co najlepsze w naszym kraju i dziękuję im w imieniu całego naszego kraju - mówił brytyjski premier Boris Johnson.
Sprawca piątkowego ataku na Moście Londyńskim był w przeszłości skazany za przestępstwa związane z islamistycznym terroryzmem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl