– Według świadków mężczyzna, nie hamując, wjechał w dystrybutor paliwa. Następnie wszedł do budynku stacji i krzyczał coś do znajdujących się wewnątrz osób - cytuje oficer prasową sanockiej policji Annę Oleniacz portal tvp.info. Wiadomo już, że 43-latek to mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego.
- Gdy wyszedł z budynku, oblał swój samochód paliwem, a potem wyciągnął z kieszeni kartkę, którą podpalił zapalniczką i zaczął się z nią zbliżać do oblanego auta – dodaje Oleniacz.
Z relacji świadków wynika, że jako pierwszy zareagował pracownik stacji. To on miał podbiec do mężczyzny i ugasić zaprószony ogień gaśnicą.