Emocje po Eurowizji nie gasną. Na scenie mieliśmy okazję zobaczyć mnóstwo wzruszających wystepów, ale byli także artyści, którzy postawili na... kontrowersję. Tak jak zespół Hatari z Islandii. Zdaje się, że na scenie nie wystąpił nikt bardziej kontrowersyjny. Artyści postawili na mocne brzmienie, jak i wyraz artystyczny. Performance z pewnością zostanie zapamiętany przez widzów.
Fani Eurowizji długo nie zapomną też tragicznego występu Madonny, od której fałszu więdły uszy. "Sobotni występ Madonny przeszedł do historii. Ale na pewno nie tak, jak życzyłaby sobie tego wokalistka" - pisał Grzegorz Kłos.
Okazuje się, że głosy polskich widzów były ogromnym zaskoczeniem. O ile sami wystawiliśmy w półfinałowych zmaganiach Tulię, która jest zespołem folkowym, 12 punktów przyznaliśmy właśnie Islandii. Przywiązani do tradycji postawiliśmy na kontrowersję. Tego chyba mało kto się spodziewał. 10 punktów powędrowało do Holandii, natomiast 8 przyznaliśmy Norwegii.
Też zaskoczyły was tak rozłożone głosy?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.