Czwarty odcinek ósmego sezonu "Gry tron" wzbudził ogromne emocje wśród widzów. Stało się tak nie tylko ze względu na nielogiczne zamknięte historie i papierowe dialogi, na które narzekali fani serialu.
Skandal wywołała scena, w której pojawił się... papierowy kubek ze znanej sieciówki. Napój został postawiony na stole przed Daenerys. Ciężko było stwierdzić, czy był to zamierzony żart, czy może niedopatrzenie twórców. W końcu "Gra o tron" to ogromna produkcja, nad którą czuwa rzesza ludzi.
O incydencie było tak głośno, że postanowili skomentować to twórcy serialu. Zrobili to jednak w ironiczny sposób.
"Latte, które pojawiło się w tym odcinku, to błąd. Daenerys zamówiła herbatkę ziołową" – czytamy w oświadczeniu producenta "Gry o tron".
Sprawę skomentowała też firma Starbucks. Dla korporacji to wręcz wymarzona forma promocji.
- Jeżeli mamy być szczerzy, byliśmy zaskoczeni, że nie zamówiła smoczego mleka - napisano na Twitterze.
Przed fanami "Gry o tron" jeszcze tylko kilka odcinków. Teraz produkcja wie, że widzowie będą przyglądać się scenografii bardzo uważnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.