- Sąd chce, aby do opinii społecznej dotarło przekonanie, że takie zachowanie i takie wpisy nie są społecznie akceptowane i to nie jest tylko kwestia kultury, odpowiedniego wyrażania się, ale odpowiedzialności karnej - podkreśliła w sentencji wyroku sędzia.
Jak dodała, każdy obywatel powinien mieć świadomość, że takie zachowania są "karygodne i karalne".

Przypomnijmy, że 32-letni Paweł K. - zdaniem sądu - pochwalał publicznie zbrodnię zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz nawoływał do zabójstwa lidera PO Grzegorza Schetyny i byłego premiera Donalda Tuska.
W związku z tym usłyszał wyrok jednego roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy społecznej w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Z kolei 31-letniemu Wiktorowi Ż. sąd zarzucał pochwalanie morderstwa Pawła Adamowicza i wymierzył za to karę 8 miesięcy więzienia.

- Obaj mężczyźni mają dokonać wpłat na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - dodała sędzia.
Na ten cel muszą przeznaczyć: pierwszy 2 tys. zł, a drugi 1,5 tys. zł. Co więcej, mężczyźni mają pokryć koszty i opłaty sądowe. Będą też musieli kupić sobie nowy sprzęt, ponieważ decyzją wymiaru sprawiedliwości nie odzyskają telefonów z których dokonywali hejterskich wpisów.
Wyrok jest nieprawomocny. Obydwaj mieszkańcy Łowicza zapowiedzieli, że będą się od niego odwoływać.
Komentarzy, które mężczyźni zamieścili w sieci, celowo nie przytaczamy, są wulgarne.

Źródło: polsatnews.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
