Na pomysł wyprodukowania keczupu w plasterkach wpadł szef kuchni jednej z restauracji w Los Angeles. Ernesto Uchimuraz połączył koncentrat pomidorowy z sosem sojowym, czosnkiem i innymi przyprawami. Następnie całość wysuszył w piekarniku. Pocięta w kwadraty substancja rozpuszcza się po zetknięciu z gorącym, soczystym kotletem.
W ten sposób każdy z burgerów zawiera odpowiednią ilość keczupu. Bułka nie jest przesiąknięta od jego nadmiaru i nie robi się "papkowata". Wygląda na to, że w tej dziedzinie nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa, a restauracje oferujące fast food czeka mała rewolucja.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.