Królowa Elżbieta II po raz 65. otworzyła uroczystą mową tronową nową sesję parlamentu. Jednak zamiast skupiać się na jej słowach o zbliżającym się brexicie i planie wyborczym premiera Borisa Johnsona, uwagę zebranych przyciągało jej nakrycie głowy.
Brytyjska królowa tym razem nie założyła swojej korony. Wystąpiła w znacznie skromniejszym diademie Jerzego IV z XIX wieku. Powodem zmiany była waga korony. Prawowita korona Elżbiety II wysadzana rubinami, szmaragdami, szafirami, perłami i diamentami waży ponad kilogram. To znacznie za dużo dla panującej od 67 lat głowy rodziny Windsorów.

Ponoć monarchini od zawsze towarzyszył lęk, że podczas któregoś z przemówień korona spadnie jej z głowy. Nic dziwnego, że ze względu na zaawansowany wiek królowa Elżbieta II stara się oszczędzać. Podczas ponad 2-godzinnej mowy na pewno ciężar korony by jej doskwierał. Całe szczęście, że w tej sprawie decyzja zależy wyłącznie do niej.
