Dotąd kobiety bały się o tym mówić. Przez lata skrywały swoje tajemnice ze wstydu lub strachu przed potężnym producentem i jego wpływami. Pierwsze zeznania odblokowały tamę bolesnych historii, z którymi dotąd gwiazdy Hollywood zmagały się w samotności. Ambra Battilana Gutierrez, 24-letnia modelka włoskiego pochodzenia przyznała nawet, że została "ukrzyżowana" przez amerykańską prasę tabloidową po tym, jak oskarżyła Weinstaina o to, że dotykał jej piersi i położył dłoń na jej spódnicy w czasie jednego ze spotkań w 2015 roku.
Choć Blake Lively nie należy do grona ofiar gwiazdora, ośmielona zeznaniami pozostałych pań, postanowiła przerwać ciszę i podzielić się swoją historią. Aktorka twierdzi, że została nieodpowiednio potraktowana przez jednego z makijażystów. 30-latka wyjaśniła, że usłyszała z jego strony "niewłaściwe" wyrażenia i sugestie, a sam mężczyzna upierał się, by nakładać jej pomadkę na usta przy pomocy palców. Poza tym miał także nagrywać ją w czasie snu.
"Spałam tam jedną noc. Gdy się obudziłam, nagrywał mnie. Byłam ubrana, ale to była bardzo przedziwna, przerażająca sprawa" - wyjawiła w rozmowie z "LA Times" gwiazda.

Aktorka poinformowała o incydentach producenta, jednak ten nie zareagował. Dopiero udanie się do prawnika zaowocowało usunięciem pracownika z projektu. Jednak, jak zastrzega Lively, makijażysta nie został w żaden sposób ukarany. Według celebrytki, zamiast tego kierownik produkcji wystawił mu nawet referencje.
"Nikt nie chciał, żeby zrobiło się nieprzyjemnie" - twierdzi Blake.
Do opowiedzenia o swojej traumie nakłoniły Blake Lively masowe zeznania gwiazd w sprawie molestowania przez producenta filmowego, Harveya Weinsteina. Liczba jego ujawnionych ofiar wynosi już przeszło 30, a Hollywood żyje skandalem odkąd dziennikarze "New York Timesa" opublikowali szokujące zeznania kilkunastu kobiet, które oskarżają milionera o oferowanie im kariery za seks. Gdy zmowa milczenia pękła, głos zabierały kolejne znane i uwielbiane przez miliony ofiary. Wśród poszkodowanych są pierwszoligowe hollywoodzkie gwiazdy, takie jak Gwyneth Paltrow i Angelina Jolie. Sam Weinstein wynajął już najlepszych prawników, którzy w jego imieniu zapewniają, że wszelkie kontakty seksualne, jakich się dopuszczał odbywały się za zgodą obu stron, a producent uczęszcza na terapię, która pozwoli mu być "lepszym człowiekiem".

