Nie chcą setek miliardów euro. Natura ważniejsza niż pieniądze

206

Władze Norwegii wolą chronić jeden z cudów natury, niż zarabiać grube miliardy na jego eksploatacji. O wielkim zwycięstwie obrońców przyrody piszemy w ramach naszej akcji #DziennaDawkaDobregoNewsa.

lofoty norwegia
lofoty norwegia (East News, Kozlowski SJ/FOTONOVA)

Archipelag Lofoty skrywa od 1 do 3 miliardów baryłek ropy. Eksploatacja tamtejszych złóż uczyniła Norwegię jednym z najbogatszych krajów na świecie. Państwo zarobiłoby kolejne setki miliardów euro na ich wydobyciu w najbliższych latach.

Władze powiedziały jednak dość. Opozycyjna Partia Pracy zmieniła swoje stanowisko i postanowiła wycofać poparcie dla wydobycia ropy i gazu na Lofotach. To oznacza, że przeciwnicy wydobycia stanowią już większość w norweskim parlamencie.

Branża petrochemiczne i związki zawodowe nie kryją zaskoczenia. Eirik Schjott-Pedersen z Norweskiego Stowarzyszenia Ropy i Gazu powiedział, że to "zawód" dla całego przemysłu.

Zobacz także: Zobacz też: Wybrała się na wycieczkę kajakiem. Przeżyła bliskie spotkanie z orkami

Odbiera to nam przewidywalność, na której mogliśmy polegać – stwierdził Schjott-Pedersen, cytowany przez kanadyjskiego Bloomberga.

Norwegowie chcą zmian. Jak pisze Bloomberg, coraz więcej obywateli Norwegii myśli o skutkach zmian klimatycznych i zaczyna kwestionować największe źródło krajowych dochodów. Nawet dyrektorzy koncernów naftowych nie próbują już uzyskiwać zgody na eksploatację złóż na Lofotach. Walka ekologów z producentami jednak się nie zakończyła i teraz przeniesie się prawdopodobnie na Morze Barentsa.

Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić