*Członkowie kościoła mormonów w Farmington przeżyli mały szok. *Przygotowywali posiłek dla wiernych, gdy z jednej z puszek z fasolą wypadła głowa węża.
Wyglądała jak kawałek przypalonej fasolki, ale jak podniosłam to coś na łyżce, to zauwazyłam oczy. Zaczęłam wrzeszczeć i uciekłam - mówi Troy Walker.
*Kobieta odniosła kawałek węża i pustą puszkę do sklepu spożywczego. *Zdjęcia znaleziska wysłała do Western Family. Szefowa firmy zajmującej się pakowaniem i dystrybucją warzyw skontaktowała się już z dostawcami fasolki. Szukają teraz reszty ciała węża.