Dagmara Smykla| 

Papież Franciszek w samolocie był wyjątkowo szczery

152

Papież Franciszek wracał samolotem do Rzymu z pielgrzymki do Afryki. Na pokładzie maszyny wyszedł do towarzyszących mu osób, wśród których byli również dziennikarze. Franciszek mówił o swoich wrogach i groźbie schizmy w Kościele katolickim.

Papież Franciszek w samolocie był wyjątkowo szczery
(PAP, ABACA)

Franciszek wrócił z wizyty w Mozambiku, Madagaskarze i Mauritiusie. Papież rozmawiał z dziennikarzami na pokładzie samolotu, który we wtorek przywiózł go do Rzymu po podróży do Afryki.

"Nie boję się schizm". Papież Franciszek wyznał, że modli się, żeby w Kościele Katolickim nie doszło już nigdy do rozłamu. Jednak przyznaje, że schizm w historii było wiele i deklaruje, że się ich nie boi.

Krytycy są przynajmniej szczerzy. Lubię to. Nie podoba mi się, gdy ktoś uśmiecha się do mnie, a krytykuje za moimi plecami, ukrywając nóż. To nielojalne i nieludzkie - podkreślał papież na pokładzie samolotu.

Zobacz także: Zobacz też: Ostatni Papież?

Przyznał, że krytyka jego pontyfikatu pochodzi nawet z kurii. Franciszek broni się jednak przed negatywnymi opiniami konserwatywnej części Kościoła katolickiego. Uważa, że jego społeczne zaangażowanie w obronę biednych i środowiska jest kontynuacją nauczania Jana Pawła II. Pobłażliwie wyraził się też o niektórych swoich krytykach.

Kiedy widzisz sztywnych chrześcijan, biskupów i księży, wiesz, że mają problemy. Musimy towarzyszyć tym ludziom i być wobec nich łagodni - powiedział papież Franciszek cytowany przez CNN.

Papież spędził w Afryce kilka dni. W czasie podróży po Mozambiku, Madagaskarze i Mauritiusie Franciszek tradycyjnie poruszał takie tematy jak ubóstwo, degradacja środowiska i korupcja polityków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić