Cały zamęt pogodowy spowodowały głównie dwa czynniki. Pierwszym z nich był dość płytki ale bogaty w wodę ośrodek niskiego ciśnienia wraz z frontami atmosferycznymi, co przyczyniło się do sporej sumy opadów.
Napływ niestabilnej masy powietrza z południowego wschodu oraz lokalne strefy zbieżności wiatrowej spowodowały rozwój głębokiej konwekcji, która doprowadziła do wystąpienia chwilowych, nawalnych opadów deszczu - wyjaśnia dla Wirtualnej Polski bloger pogodowy Jarosław Turała.
W nadchodzący weekend w kraju zapowiada się zmienna aura. Na niebie przeważać będą chmury, które nadal przynosić będą przelotne opady deszczu, a w centralnej, wschodniej i południowej Polsce może jeszcze lokalnie zagrzmieć.

Na najbliższe godziny prognozy są lepsze niż jeszcze dobę temu. Deszcz nie będzie już padać z taką intensywnością. Niestety przewidywane są nadal deszcze i burze nad południową Polską, ale średni opad nie będzie już tak duży.
Z północnego zachodu zaczną jednak do nas docierać nieco chłodniejsze masy powietrza. Ciepło będzie szczególnie w sobotę. W niedzielę nieco chłodniej.
Pogoda na piątek
W piątek pogodę w Polsce kształtował będzie obszar podwyższonego ciśnienia związany z niewielkim wyżem znad pogranicza Niemiec z Czechami o nazwie "Ophelia". Na południowo-wschodnich obrzeżach kraju oddziaływać będzie jeszcze strefa frontu atmosferycznego.
Z kierunków zachodnich napływać będą ciepłe masy powietrza.
Przez cały dzień na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie, w miarę słonecznie i bez opadów.

Niestety nie wszędzie aura będzie nam sprzyjać. Przez cały dzień większe ilości chmur i słabe opady deszczu lub mżawki występować będą w południowo-wschodniej Polsce (w Małopolsce, Świętokrzyskim i na Podkarpaciu oraz na południu Śląska i Lubelszczyzny). Po południu na tym obszarze nie można również wykluczyć burz - prognozują dla Wirtualnej Polski synoptycy Cumulusa.
Natomiast po południu na północnym zachodzie i północnym wschodzie (w Zachodniopomorskim i Pomorskim oraz na Podlasiu, na wschodzie i południu Mazowsza i w północnej części Lubelszczyzny) musimy się liczyć ze zmienną aurą – na niebie wypiętrzone chmury kłębiaste przeplatać się będą ze słonecznymi chwilami i od czasu do czasu przelotnie popada deszcz, a nawet może zagrzmieć.
Na przeważającym obszarze kraju termometry wskażą od 18 do 21 st. C. Chłodniej będzie w centrum i na południu Małopolski i Podkarpacia oraz na Żywiecczyźnie, tam 13 - 17 st. C, a cieplej w Lubuskim, tutaj do 24. kreski.

Pogoda na sobotę
W sobotę do południa na przeważającym obszarze Polski jeszcze będzie pogodnie, dość słonecznie i bez opadów.
Jedynie na północy i wschodzie kraju (od Zachodniopomorskiego po Podlasie oraz od Podlasia po Podkarpacie) oraz na południowym zachodzie Polski (na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie) będzie się mocniej chmurzyć i okresami popada przelotny deszcz, a około południa na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu oraz na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie może już nawet zagrzmieć.
Po południu pogodnie i dość słonecznie oraz bez opadów będzie na północnym zachodzie i zachodzie Polski (od Zachodniopomorskiego i Pomorskiego przez Kujawy, Wielkopolskę po północ Dolnego Śląska).

Niestety na pozostałym obszarze kraju (w centrum, na wschodzie i południu) musimy się liczyć ze zmienną aurą – więcej chmur, trochę przejaśnień i słonecznych chwil oraz od czasu do czasu przelotnie popada deszcz i miejscami występować będą burze.
Podczas burz deszcz może popadać nieco intensywniej i powieje porywisty wiatr, w porywach do 30 – 50 km/h.
W ciągu dnia termometry wskażą od 12 st. C na północnym zachodzie kraju do 22 st. C we wschodniej i w południowej Polsce.

Pogoda na niedzielę
Przez całą niedzielę na przeważającym obszarze Polski (na północy, południu i południowym wschodzie kraju), w pasie od Zachodniopomorskiego i północnej części Lubuskiego po Podlasie i północną Lubelszczyznę oraz od południowej części Dolnego Śląska przez Opolszczyznę, Śląsk i Małopolskę po południe Świętokrzyskiego i Lubelszczyzny oraz po Podkarpacie będzie się chmurzyć i od czasu od czasu słabo popada deszcz. Po godzinie 12 na południu i południowym wschodzie kraju może także zagrzmieć.
Przez cały dzień pogodnie i bez opadów będzie w wąskim środkowym pasie Polski (od południowej części Lubuskiego i północy Dolnego Śląska po północ Lubelszczyzny).
W ciągu dnia termometry wskażą od 13 st. C na północy kraju do 23 st. C w południowej Polsce.
Fala kulminacyjna na Wiśle. Zbiera się sztab kryzysowy
W przyszłym tygodniu nadal przez obszar Polski raz po raz przemieszczać się będą kolejne strefy frontowe przynoszące większe ilości chmur i przelotne opady deszczu oraz lokalne burze.
Do połowy przyszłego tygodnia ciepło do 20 – 25 stopni będzie na wschodzie i południowym wschodzie kraju, ale tutaj za to popołudniowe burze będą gwałtowne.
Pogoda na lato 2019. Upały, gradobicia i tornada
Sprawdź najnowszą prognozę pogody na pogoda.wp.pl.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
