Klub fantastyki Druga Era po raz kolejny przyciągnął do hal MTP tysiące fanów wszystkiego, co fantastyczne. Miłośnicy filmów, seriali, gier elektronicznych i tych bez prądu, modelarstwa, klocków Lego, mangi i anime, cyberpunka, steampunka i postapo – absolutnie każdy znalazł tu coś dla siebie. Program trzydniowej imprezy (28-30.04) był jak zwykle wypełniony po brzegi masą atrakcji, spotkań z pisarzami, aktorami (jednym z zagranicznych gości był Nathaniel Buzolic znany z "Pamiętników wampirów" i "Przełęczy ocalonych"), prelekcjami, na które ustawiały się długie kolejki słuchaczy, pokazów, konkursów itp. Na Pyrkonie zawsze się coś dzieje i chociaż niektórzy prelegenci pozostawiali sporo do życzenia, to z łatwością można było opuścić jedną salę i skierować swoje kroki w kierunku innej hali, gdzie na pewno odbywało się coś godnego uwagi.
Swoją obecność bardzo wyraźnie zaznaczyli fani "Gwiezdnych wojen", którzy rozstawili się z masą imponujących eksponatów, nie mówiąc już o przechadzających się tu i ówdzie szturmowcach, rycerzach Jedi czy lordach Sith. Żaden fan "Star Wars" nie mógł przejść obojętnie obok wspomnianej repliki Tie-Fightera, który rozbił się na piaskach Jakku. Własnoręcznie wykonany model myśliwca w skali 1:1 był popularnym tłem dla zdjęć odwiedzających, podobnie jak znajdująca się obok scenografia kantyny z "Nowej nadziei". Jeżeli marzyliście, by zasiąść przy stoliku razem z Greedo, to na Pyrkonie było to możliwe.
Poznański konwent to również okazja do przepuszczenia całych kieszonkowych/wypłaty na wszelkiej maści gadżety, komiksy, filmy, figurki itp. Dużo miejsca w hali wystawienniczej zajmowali wydawcy, sklepy internetowe, a także rzemieślnicy, produkujący wymyślne stroje, ozdoby czy tematyczne maskotki.
Pyrkon po raz kolejny pokazał, że nie trzeba być zagorzałym fanem fantastyki, połykającym tematyczne książki, oczytanym w komiksach czy znającym na pamięć zasady skomplikowanych gier bitewnych, aby świetnie się bawić na poznańskiej imprezie. Otwarta formuła i bardzo zróżnicowany, bogaty program atrakcji sprawia, że konwent organizowany przez Drugą Erę to doskonały sposób na spędzenie kwietniowego weekendu. Samo obcowanie z fanowską kulturą, podziwianie wymyślnych i pieczołowicie odwzorowanych strojów sprawia masę przyjemności i pokazuje, że fantastyka to coś dla każdego.