Patryk Osowski
Patryk Osowski| 

Sztabki złota, włoskie wakacje i broń. Przełomowe przesłuchanie byłego księdza ws. Amber Gold

0
Podziel się:

Były dominikanin Jacek Krzysztofowicz notorycznie zasłaniał się niewiedzą i niepamięcią. Sprytnie naprowadzany przez członków komisji śledczej ds. Amber Gold wspomniał jednak o tym, jak oglądał sztabki złota, gigantycznej darowiźnie 1,5 mln zł i tajemniczym dworku w Rusocinie. Najciekawszy okazał się jednak wątek grożenia Marcinowi P. bronią. To prawdziwy przełom. Dlaczego?

Były dominikanin Jacek Krzysztofowicz w piwnicach kościoła św. Mikołaja.
Były dominikanin Jacek Krzysztofowicz w piwnicach kościoła św. Mikołaja. (Agencja Gazeta, Renata Dąbrowska)

W habicie spędził ponad 20 lat, a na msze w Gdańsku przyciągał tłumy. W pewnym momencie zdecydował się zostawić Kościół, bo zrozumiał, że się zakochał. Powód mógł być jednak jeszcze jeden: Amber Gold. Podczas przesłuchań kolejnych świadków okazywało się, że Krzysztofowicz był bardzo bliskim znajomym małżeństwa P. W pewnym momencie spotykali się niemal codziennie, wspólnie jeździli na wakacje i prowadzili długie rozmowy o biznesie. - Moment kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy, to była sytuacja, gdy Marcin P. przyszedł i zaoferował darowiznę na rzecz klasztoru. To miało miejsce w 2008 lub 2009 roku – zeznał były dominikanin.

Zaskakujący wątek. Małżeństwo P. było zastraszane?

Członkowie komisji największe nadzieje wiązali z wątkiem ukrycia części złota Amber Gold. Ku ich zaskoczeniu przełom nastąpił podczas rozmów o schyłku działalności piramidy finansowej. Krzysztofowicz zasugerował nagle, że tuż przed zatrzymaniem małżeństwa P., obojgu mogło coś grozić. - Opowiadali mi, ze ktoś za nimi jechał. Podjechał do ich samochodu i pokazał im broń przez szybę. Twierdzili, że to mogły być służby. Wtedy myślałem, że to paranoja – oświadczył. Wersja o zastraszeniu przez służby wydaje się mało prawdopodobna, ale już przez zorganizowaną grupę przestępczą, zdecydowanie bardziej.

Przyjaźń aż po kres i złoto ukryte w klasztorze?

W czerwcu Marcin P. zeznał przed komisją, że z byłym duchownym łączyły go przyjacielskie relacje i wsparł klasztor Krzysztofowicza kwotą 1,5 mln zł. Były dyrektor biura bezpieczeństwa Amber Gold Krzysztof Kuśmierczyk dodał z kolei, że w sierpniu 2012 r. było polecenie zarządu, by do kogoś wywieźć złoto Amber Gold. - Dokładnej daty nie pamiętam. Mówiono o jakimś Jacku — wskazał. Te informacje zszokowały przewodniczącą komisji Małgorzatę Wassermann (PiS). Podkreślała, że nie rozumie, dlaczego imię "Jacek" pada z ust świadków w kontekście złota dopiero teraz. Zapewniała, że gdyby mówili o tym już wcześniej, służby przeszukałyby m.in. klasztor dominikanów.

Zobacz także: WIDEO: Marcin P. przed komisją ds. Amber Gold: nic Polakom do zwrócenia nie mam

- Nic mi nie wiadomo, żeby złoto do mnie przewieźli. Nic nie wiedziałem o przewiezieniu żadnego złota - powiedział Krzysztofowicz odnosząc się do zeznań Kuśmierczyka. Przyznał, że sztabki widział tylko raz. - Jak byłem w siedzibie firmy i byłem ciekaw, jak wygląda taka sztabka. Poprosiłem, żeby mi pokazali. To była kilogramowa sztabka złota”. Przyznał jednak, że osobiście przyjął od Marcina P. darowiznę 30 tys. zł, a na klasztor dominikanie otrzymali w sumie 1,5 mln zł. Dopytywany o te kwestie stwierdził, że "to było bardzo dziwne". - Jako przeor klasztoru kilkakrotnie spotykałem się z tym, że różni biznesmeni przychodzili i chcieli ofiarowywać na klasztor pieniądze, ale zawsze było tak, że chcieli czegoś w zamian, np. reklamy - mówił. - Natomiast on nie chciał w zamian niczego - dodał.

Wspólne wakacje i "geniusz ekonomiczny" Marcina P.

Krzysztofowicz przyznał, że latem 2012 r. spotykał się z P. niemal codziennie. – Oni funkcjonowali, jakby byli zaszczuci i ja właściwie byłem jedynym człowiekiem, który stał po ich stronie i się od nich nie odwracał – mówił. – Najczęściej spotykaliśmy się na terenie klasztoru i kościoła, czasami bywałem u nich w domu, w restauracji, byłem z nimi na wyjazdach zagranicznych, oni płacili. Florencja była w maju 2012 roku, a Wenecja w 2011 roku. Wyjazdy miały charakter towarzyski – ocenił. Były dominikanin twierdził, że ogromny majątek znajomych nie budził w nim niepokoju, bo uważał Marcina P. za "geniusza ekonomicznego". - Banki dawały 3 proc.,a on 10 proc. Rozkręcił biznes lotniczy, wszystko hulało. W końcu 20 tys. ludzi mu zaufało – tłumaczył.

"Chciałem żyć w normalnym związku"

Gdy cała afera wyszła na jaw, syndyk masy upadłościowej Amber Gold zażądał od dominikanów zwrotu pół miliona złotych z otrzymanej wcześniej sumy. W 2010 roku, po ośmiu latach bycia przeorem klasztoru w Gdańsku, Krzysztofowicz zrezygnował z funkcji i skupił się na praktyce psychoterapeuty. W 2013 roku definitywnie odszedł z zakonu. - Według mnie to, co robię teraz, jest logiczną konsekwencją tego, co robiłem wcześniej. Zawsze starałem się pomagać ludziom, ale w pewnym momencie odkryłem, że jeśli chcę to robić dobrze, to powinienem używać narzędzi psychoterapeutycznych. Zacząłem je poznawać jeszcze kiedy byłem duszpasterzem - mówi w rozmowie z WP.

Dlaczego po przejściu do stanu świeckiego zaznacza, że "wreszcie odważył się żyć i kochać"?- Bardzo często jest tak, że nie mogąc czegoś mieć albo nie mając odwagi po to sięgnąć mówimy sobie, że tego nie potrzebujemy. Tak jest na przykład z celibatem w Kościele katolickim. Nie jest prawdą, że wszyscy księża lubią celibat. Ja chciałem żyć w normalnym związku. Od pewnego momentu przestałem widzieć sens celibatu w moim życiu i nie miałem siły udawać, że jest inaczej - dodaje.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Zbadali włosy Ludwiga van Beethovena. Czekała ich niespodzianka
Znamy szczegóły wizyty księcia Williama w warszawskim bistro. "Byliśmy zaskoczeni"
Gwiazda futbolu oblegana. Wyszedł szukać psa, wrócił ze świtą
Masz tę grupę krwi? Kleszcze nie potrafią się jej oprzeć
Tak ubrał się na spotkanie z księciem Williamem. Ekspert tylko spojrzał
Rosjanka była szczera. Powiedziała, co się stanie, gdy umrze Putin
Połknął go rekin. Nurek przeżył cudem. "Myślałem, że to już koniec
Straż Miejska dostała terminale płatnicze. Ludzie wpadną w furię
Zgarnął 111 punktów karnych! Ten kierowca musi zapłacić kosmiczny mandat
Słynny tenor bezlitosny dla Górniak. "Zrujnowała to"
Przerażające. Rosjanie zostawili je w Borodziance
Skandal w polskiej okręgówce. Po samobójczym golu uciekł i zniknął
Górale wychodzą na ulice. "Sytuacja jest bardzo trudna"
"Z Najmanem k**** przegrać?!". Po tych słowach zawrzało. Jest odpowiedź
Z dnia na dzień wyleciał z TVP Info. Już ma nową pracę
Chwile grozy na A4. Wypadek ciężarówki nagrała kamera
Kupują jajka na wsi. Oto co zauważyli
Martwa policjantka w hotelu. Na miejscu znaleziono list
Japończycy spróbowali żurku. Reakcja hitem w sieci
W sklepie schowali konserwy. Do tego posuwają się ludzie
Ewa Bilan-Stoch z ważnym apelem do fanów
Chcą zakazać trzymania dzieci na kolanach podczas lotu. To niebezpieczne
Polacy stracą wszystko? Przerażająca wizja Krzysztofa Jackowskiego
Kiedy Rosji zabraknie sił? Wywiady Litwy i Ukrainy mają podobne wnioski
Urządzili imprezę w autobusie. Skandaliczny incydent w Krakowie
Golec uOrkiestra reaguje. 11 tys. komentarzy pod dramatem Kubackiego
To zastała w pociągu z Zakopanego. Nie wytrzymała
Nel dwie dekady później. Dziś ma 31 lat a jej uroda rozkwita
Czegoś takiego w Polsce nie było. Miasto nie popuści b. księdzu
Oto co Ukrainka nagrała w Gdyni. "Normalny dzień w Polsce"
Wielkanocne menu od Mateusza Gesslera. Te ceny wgniatają w fotel
Dramat w klasie. Gnębiony od lat nauczyciel eksplodował
Syn Beckhama wytatuował sobie żonę. Wielką "dziarę" pokazał w telewizji
"Nikt nie mógł wiedzieć". Tajemnicę Krawczyka ujawniła po śmierci
Żabka kazała klientowi "nie dramatyzować". Powód może zaskakiwać
Czarna seria. Królikowski znowu wpadł w kłopoty. Nawet dwa lata więzienia
99 proc. ludzi nie widzi słonia na rysunku. Zaliczasz się do nich?
Wraca kwarantanna! Adam Niedzielski ogłosił rozporządzenie
Fatalny finał grzybobrania. Stanął jej na drodze. "Ruszyłam, on za mną"
Prawda o małżeństwie Krawczyków. "Panowie przyjeżdżali do domu"
Nie żyje księżniczka Kasia. Miała polskie korzenie
Poszła na grzyby. Pokazała zdjęcie. "Proszę się nie śmiać"
Schudła ponad 90 kilogramów. Wojciechowska pokazała zdjęcia
Trudny test na spostrzegawczość. Która z postaci to chłopiec?
To zrobili z nagrodą za Eurowizję. Cały świat jest w szoku
Trwa 15 minut. Gdy wystąpi, od razu dzwoń po karetkę
Musisz to zrobić do końca czerwca. Zignorujesz? 5 tys. zł kary!
Rosyjscy dowódcy nie przebierają w słowach. Tak mówią o Putinie i Szojgu
Rozsyp wokół roślin. Ślimaki i mszyce nawet się nie zbliżą
Skąd rząd weźmie na 13. emerytury? Lepiej usiądźcie
Nagranie. W jego kierunku ruszył łysy agresor. Oto co zrobił
To przewoził w cinquecento. Wideo hitem internetu
Rosyjski żołnierz ukradł konsolę. Później napisał... do właściciela
Jej piersi ważą 13 kg. Musi poruszać się o lasce
Pierwsza taka sprawa. Ujawnili dane rosyjskiego mordercy i gwałciciela
Fatalne wieści z IMGW! Tylko usiąść i płakać
2x ryba, surówka i frytki. Turysta: "Nie ma nad czym płakać"
Pokazał to w kierunku ukraińskiego drona. Rosjanin szybko pożałował
Zdjęcie z moskiewskiego sklepu. Też to widzicie?
42,89 zł oszczędności. Paweł Kukiz zdradził, co robi z pieniędzmi
Zasadź tę tanią roślinę. Krety będą trzymały się z daleka
To najzdrowsze polskie warzywo. "Ma najwięcej składników odżywczych"
Rosjanie boją się żyć w Polsce? Ten film jest hitem
Spisek w Ukrainie. Obrońcy mieli zdrajców w swoich szeregach
To ich Kadyrow wysyła na wojnę. Wyciekła prawda o czeczeńskich bojownikach
Wysyp garść na trawnik. Mech zniknie jak ręką odjął
Tak imprezują Amerykanie w Polsce. Mieszkańcy oburzeni
Kartka za szybą wystarczyła. Sąsiad odpowiedział
"Kasztanowy ludzik" to sygnał alarmowy. Ostrzega, że wątroba wysiada
Tak Tusk poszła na spacer z psem. Lepiej usiądźcie
Kupiła na obiad kapustę. W domu osłupiała
Policja i pogotowie w szkole. Nauczycielka tak uderzona, że aż zemdlała
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić