Rodzice rozłożyli dziecku zapasowe łóżko. Ustawili je tuż pod ścianą tak, by w nocy synek nie spadł na podłogę. Niestety, taka kombinacja zakończyła się tragicznie. Chłopiec wpadł między łóżko a ścianę.
Wszedłem do pokoju i zobaczyłem puste łóżko Thomasa. Potem zobaczyłem rękę – wyjaśniał 27-latek.
Chłopczyk był przeziębiony. Być może infekcja układu oddechowego i niska temperatura dodatkowo utrudniły mu swobodne oddychanie. Kiedy spadł z łóżka, nie miał siły wydostać się z pułapki - podaje "The Sun".
Ciało chłopca Matthew znalazł nad ranem. Był to czwarty dzień ich wspólnej wycieczki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.