Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

Poznań. Klaudia Jachira poszła do zoo. Po raz pierwszy od 20 lat

288

Klaudia Jachira poszła do zoo w Poznaniu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że posłanka Koalicji Obywatelskiej nie była w żadnym ogrodzie zoologicznym od 20 lat. Klaudia Jachira wyjaśniła, co ją skłoniło, by udać się do zoo w Poznaniu.

klaudia jachira
klaudia jachira (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Klaudia Jachira jest bardzo wrażliwa na sytuację zwierząt. Z tego powodu nie potrafi czerpać radości z wizyt w zoo, które wiążą się z obserwowaniem zwierząt trzymanych w niewoli. Przyznaje, że szczególnie boli ją widok szympansów na wybiegu – w końcu, jak stwierdziła, to bliscy kuzyni ludzi.

Nie czerpię satysfakcji z oglądania zwierząt w niewoli, głęboko czuję, że ich miejsce nie jest w klatkach albo ciasnych wybiegach, a już oglądanie naszych bliskich kuzynów szympansów za kratami, którzy wyglądają po prostu jak owłosieni ludzie, jest dla mnie porównywalne z niewolnictwem sprzed 200 czy 100 lat - oświadczyła Klaudia Jachira na Facebooku.

Polityczka nie chodzi także do cyrku. Na Facebooku zwróciła uwagę, że jej zdaniem polskie prawo nie chroni zwierząt w wystarczający sposób. Twierdzi, że praktycznie każdy może zarejestrować prowadzenie cyrku, a służby nie kontrolują, czy zapewnia zwierzętom właściwe warunki.

Zobacz także: Zobacz też: Klaudia Jachira "trollem Sejmu"? "Dorabia się mi gębę"

Jednak Klaudia Jachira złamała swoje postanowienie po 20 latach. Odwiedziła zoo w ramach wyjazdu Klubu Parlamentarnego Przyjaciół Zwierząt. Wybór padł na zoo w Poznaniu, o którym było niedawno głośno w całej Polsce. Właśnie tam przewieziono ranne tygrysy, które skonfiskowano przemytnikom zwierząt.

Dlaczego Klaudia Jachira postanowiła zrobić wyjątek? Posłanka przyznała, że poznański ogród zoologiczny to miejsce, w którym personel stara się zapewnić zwierzętom warunki możliwie najbardziej zbliżone do naturalnych. Spotkała się także z Ewą Zgrabczyńską, dyrektorką obiektu.

Po wczorajszej wizycie w Pozńanskim Ogrodzie Zoologicznym z radością stwierdzam, że zwierzęta mają naprawdę zbliżone warunki do tych na wolności i słowo dobrostan nie jest tylko sloganem. Zachwyciła mnie wielkość wybiegów, dbanie o najmniejsze szczegóły, takie jak usypanie kamienne górki na wybiegu dla koziorożców, by mogły w naturalny sposób ścierać kopyta, czy symulator polowań dla lwów - oznajmiła Klaudia Jachira.

Posłanka stwierdziła, że dyrektorka zoo regularnie ratuje zaniedbane zwierzęta. Niestety, z tego powodu Ewa Zgrabczyńska boryka się z wieloma problemami. Między innymi istnieje obawa, że Poznańskie Zoo ostatecznie straci status ogrodu zoologicznego.

Jachira przyznała, że wielu osobom nie podoba się taki sposób prowadzenia zoo. Powołała się na rozmowy z gośćmi ogrodu zoologicznego, którzy skarżyli się, że czasami nie są w stanie zauważyć zwierzęcia na obszernym wybiegu.

I rzeczywiście. Zwierzę jak jest zmęczone, zawsze ma miejsce, gdzie może się schować, nie musi być 24 na dobę wystawione na oczy tłumów. To nie jest maskotka, to w pełni czująca istota i ma prawo do prywatności - stwierdziła Klaudia Jachira.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić