Grzegorz Burtan
Grzegorz Burtan| 
aktualizacja 

Wyjątkowa okazja do spojrzenia w niebo. "Do obserwowania nawet przy pomocy amatorskich teleskopów"

3
Podziel się:

Planetoida Phaethon przelatuje właśnie wyjątkowo blisko Ziemi. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2007 roku, kiedy zbliżyła się na odległość ponad 18 mln km. W nocy z sobotę na niedzielę będzie jeszcze bliżej, bo minie Ziemię o niecałe 10 mln km. Następna taka sytuacja będzie miała miejsce w 2093 roku. O szczegóły zapytaliśmy doktora Michała Drahusa z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opowiedział nam o samym Phaethonie, Geminidach i ostatnim odkryciu, które wstrząsnęło nauką.

Deszcz Geminidów.
Deszcz Geminidów. (flickr.com, Anthony Quintano)

W nocy z soboty na niedzielę Phaethon minie Ziemię w niewielkiej odległości – jak na standardy kosmiczne, oczywiście. To rzadkie zjawisko?

Właściwie nieustannie coś przelatuje koło naszej planety. Im mniejsze, tym częściej i bliżej. Jeśli chodzi o potencjalne zagrożenie, to jest ono znikome i w ciągu najbliższego stulecia prawdopodobieństwo zderzenia z naszą planetą jest bardzo małe. Jeden obiekt posiada wprawdzie pięcioprocentową szansę na zderzenie, ale to ciało ma zaledwie siedem metrów średnicy. Kolizja byłaby zupełnie niegroźna.

Większe obiekty, o rozmiarach powyżej kilometra, zderzają się z Ziemią w odstępie od kilkuset tysięcy do kilku milionów lat. To bardzo rzadkie, ale jednak występujące zjawiska.

Grozi nam coś takiego w najbliższym czasie?

W bliskiej przyszłości taka kolizja raczej nam nie grozi.

Jednak nie mówi się o małych obiektach, tylko o Phaethonie, który jest stosunkowo dużym obiektem, zgadza się?

Tak, ale jego orbita jest na tyle dobrze poznana, że możemy spać spokojnie. Powiem więcej, odległość, w jakiej w tych dniach przelatuje, jest bardzo fajna.

Fajna?

Do obserwowania przy pomocy amatorskich teleskopów. Sam wczoraj ją widziałem.

A zatem w skali kosmicznej kilka milionów kilometrów to "fajna" odległość?

Można tak powiedzieć.

To nie jedyna atrakcja, bo zjawisku ma towarzyszyć deszcz meteorów.

I tutaj jednak muszę się skorygować. Phaethon faktycznie mija Ziemię w bezpiecznej odległości. Jednak kiedyś wyrzucił z siebie dużą ilość materii, która następnie rozeszła się wzdłuż jego orbity. Raz w roku, w grudniu, Ziemia przecina orbitę Phaethona i wtedy te okruchy wpadają do naszej atmosfery, tworząc piękne zjawisko, więc rzeczywiście Phaethon zderza się w jakiś sposób z Ziemią (śmiech).

Ten deszcz nazywa się Geminidami. Skąd ta nazwa?

Ponieważ ich radiant, czyli miejsce, z którego wydają się wylatywać, znajduje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt, których łacińska nazwa to Gemini.

To jest klucz do nazywania tych zjawisk?

Tak. Perseidy wylatują z gwiazdozbioru Perseusza, Leonidy z Lwa i tak dalej.

Orbita Phaethona jest opisywana jako niestabilna. Czy to znaczy, że może w końcu zagrozić Ziemi?

Ale nie w krótkim zakresie czasu. Rzeczywiście, orbity nie są zamkniętymi elipsami, jak chciał Kepler. Zmieniają się m.in. pod wpływem grawitacji innych planet. Jako ludzkość opanowaliśmy już bardzo dobrze mechanikę nieba, więc potrafimy te zmiany uwzględniać.

Mówiąc o orbitach, myślimy o planetach. Czym różnią się orbity asteroid?

Orbity planetoid są zazwyczaj bardziej wydłużone od planetarnych i nachylone pod większym kątem do płaszczyzny Układu Słonecznego.

NASA uznała Phaethona za "potencjalnie niebezpieczny obiekt". Dlaczego?

Jest grupa obiektów w Układzie Słonecznym, które są określane jako potencjalnie niebezpieczne. Ich orbity trzeba monitorować właśnie po to, by upewnić się, że nie zderzą się z naszą planetą w najbliższym czasie. Słowo „potencjalnie” jest tutaj kluczem. Dzięki zakwalifikowaniu Phaethona do tej grupy, mogliśmy poznać jego dokładną orbitę i upewnić się, że póki co nam nie zagraża.

Ile jest takich obiektów jak Phaehton w naszym Układzie Słonecznym?

Trudno mi powiedzieć. Wiem natomiast, że obecnie sklasyfikowanych jest około pół miliona planetoid, z których część jest mniejsza, a część większa od Phaethona.

Zajmuje się pan przede wszystkim fizyką tych ciał niebieskich. Czy da się sklasyfikować w jakiś sposób Phaethona pod kątem jego budowy?

Mamy dwa typy planetoid. Część z nich to monolity – skalne bloki. To zazwyczaj małe obiekty do 200 metrów średnicy. Większe, jak Phaethon, to zlepki mniejszych okruchów, które trzymają się w całości głównie dzięki własnej grawitacji. Ponadto, obiekty krążące w zewnętrznym pasie planetoid, gdzie temperatura jest niska, mogą dodatkowo zawierać lód. To dzięki niemu komety rozwijają swoje warkocze, kiedy dochodzi do jego sublimacji. Podobnie zachowują się niektóre planetoidy.

I pan obserwuje je w obserwatorium?

Tak. Celem naszych badań jest lepsze zrozumienie bardzo konkretnego zjawiska spontanicznego rozpadu komet i planetoid. Może do niego dochodzić wskutek zderzenia z innym ciałem lub z powodu zbyt szybkiej rotacji.

Ostatnio pojawiła się też informacja, że przez Układ Słoneczny przelatuje planetoida ‘Oumuamua. Niektórzy podejrzewają, że to statek kosmiczny.

Wraz z zespołem badamy ten obiekt. To ciało jest niezwykle cenne dla nauki.

Dlaczego?

To pierwsze ciało kosmiczne, o którym wiemy, że przyleciało do Układu Słonecznego z przestrzeni międzygwiazdowej. Dosłownie przybysz z gwiazd. Wszystkie komety i planetoidy, które do tej pory badaliśmy, narodziły się wraz ze Słońcem i planetami i od tego czasu orbitują wokół niego. To jest nasze lokalne podwórko, a tu mamy przybysza z bardzo daleka, który może nam powiedzieć, jak wygląda populacja małych ciał wokół innych gwiazd. To bezprecedensowa sytuacja w historii nauki. Przelot Phaethona jest ciekawy, bo planetoida jest blisko, ale to…

To jest naprawdę duża rzecz.

Więcej – to jest prawdziwy przełom i sensacja. Dowiedzieliśmy się wiele bardzo interesujących rzeczy o tym obiekcie.

W tym momencie ‘Oumuamua jest już daleko, poza zasięgiem nawet najlepszych teleskopów. Można powiedzieć, że przeleciała koło Ziemi, pomachała i odleciała. Cały plon obserwacyjny już więc mamy. Pojawiają się też pierwsze publikacje, a kolejne pojawiać się będą jeszcze przez długi czas.

W środku nie było żadnych kosmitów?

I ta możliwość była brana pod uwagę. Głównie przez to, że obiekt wydaje się mieć wydłużony kształt, bardziej niż znane nam planetoidy. To już samo w sobie jest ciekawe. Stąd spekulacje o statku kosmicznym. Do tego orbita tego ciała jest bardzo ciekawa. ‘Oumuamua przeleciała blisko Słońca, którego grawitacja zmieniła kierunek jej ruchu, wskutek czego minęła naszą planetę również w niedużej odległości. Niektórzy postrzegają to jako celowe działanie. A czym naprawdę jest? Nie wiadomo.

Pytanie pozostaje otwarte.

Tak. Natomiast w takich przypadkach trzeba założyć interpretację naturalną. Mówienie o statku kosmitów ma sens wtedy, gdy się to udowodni.

Mimo wszystko wiele osób chciałoby w to uwierzyć.

Tylko że nauka nie jest przedmiotem wiary. A tutaj nie jesteśmy w stanie udowodnić, że to statek kosmitów.

Wracając do Phaethona – jak zabrać się do obserwacji?

Należy mieć teleskop. Jeśli ktoś ma, bez problemu znajdzie Phaethona dzięki mapie nieba z zaznaczoną pozycją. Jeśli ktoś nie ma, to niestety nie zobaczy go gołym okiem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wysocki zginął tragicznie. Są wyniki sekcji zwłok aktora
Inflacja w Polsce. GUS podał dane za marzec
41-latek chciał wynająć pokój na Podhalu. Wezwano policję
Tyle zarabia motorniczy. MKP Poznań ujawnia stawki pracowników
Najgłupszy pasek "Wiadomości" TVP. Nie, to nie fejk
Nagranie ze ślubu. Słowa pana młodego oburzyły. "Od razu bym go zostawiła"
Ale fura. Takim autem jeździ po Warszawie Iga Świątek
Gigantyczna kara na Podkarpaciu. "Sprawa bez precedensu"
Auto należy do firmy pogrzebowej. Nagranie ze Szczecina niesie się w sieci
Po "Złotopolskich" zniknęła. Dziś aż trudno uwierzyć, że ma 51 lat
Polak pojechał do Betlejem. "Jak w więzieniu"
Zachwyty nad partnerką Piotra Żyły. Wyjątkowa sesja Marceliny Ziętek
GIF alarmuje. Tego leku niedługo może zabraknąć
Nie żyje Brian Gillis. To już trzeci przedwcześnie zmarły członek popularnego boysbandu
W podwrocławskiej gminie przyjęto uchwałę. Chodzi o Jana Pawła II
Niepokojące odkrycie w lesie. "Pierwszy przypadek od lat"
Za te grzechy nie dostaniesz rozgrzeszenia. Ksiądz będzie bezlitosny
Nowość w Polsce. Dodatkowy dzień urlopu. Ale nie dla wszystkich
Czy ta niedziela jest handlowa? Gdzie zrobić zakupy 2.04.2023?
Ukraina odwróci losy wojny? Pułkownik mówi, co się dzieje w Bachmucie
Wrócił z wojny do Rosji. Oto co zrobił. Prigożyn reaguje
"Podwójny przycisk". Lebiediew o broni jądrowej na Białorusi
Kaczorowska nagle straciła pracę. "Brak szacunku"
Lidl się nie hamuje. Tylko do niedzieli. Warunek: zakup 12 butelek
10 tys. zł kary. Oto co zrobił kierowca z Elbląga
Zdjęcie Cichopek po zabiegu estetycznym. Wysyp komentarzy
Dramat na stoku narciarskim. Ława przysięgłych wydała werdykt
Pieczywo w końcu będzie tańsze? Piekarz nie pozostawia wątpliwości
Wyniki Lotto 30.03.2023 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Odkrycie naukowców. Da Vinci i Botticelli mieli sekret
Indie. Tragedia w świątyni. 13 osób zginęło w studni
Karolina Gilon pozuje w bikini. Ma nogi do nieba
6-letni syn Flo Ridy w ciężkim stanie. Chłopczyk wypadł z piątego piętra
"Gladiator 2"? Zapomnieli o nim. "Jestem pewien, że jeszcze będą coś chcieli"
Tak dziś wygląda córka Nicole Kidman i Toma Cruise'a. Bella ma 30 lat
Skandal w Hiszpanii. 68-letnia gwiazda została mamą. Złamała prawo
99 proc. ludzi nie widzi słonia na rysunku. Zaliczasz się do nich?
Wraca kwarantanna! Adam Niedzielski ogłosił rozporządzenie
Fatalny finał grzybobrania. Stanął jej na drodze. "Ruszyłam, on za mną"
Nie żyje księżniczka Kasia. Miała polskie korzenie
Poszła na grzyby. Pokazała zdjęcie. "Proszę się nie śmiać"
Schudła ponad 90 kilogramów. Wojciechowska pokazała zdjęcia
IMGW nie ma złudzeń. Polacy, lepiej usiądźcie
Trudny test na spostrzegawczość. Która z postaci to chłopiec?
Seryjny dawca nasienia. Matki poczętych z niego dzieci przerażone
To zrobili z nagrodą za Eurowizję. Cały świat jest w szoku
Trwa 15 minut. Gdy wystąpi, od razu dzwoń po karetkę
Musisz to zrobić do końca czerwca. Zignorujesz? 5 tys. zł kary!
Rosyjscy dowódcy nie przebierają w słowach. Tak mówią o Putinie i Szojgu
Nagranie. W jego kierunku ruszył łysy agresor. Oto co zrobił
Rosyjski żołnierz ukradł konsolę. Później napisał... do właściciela
Jej piersi ważą 13 kg. Musi poruszać się o lasce
To już przesądzone. Cichopek i Kurzajewski będą musieli się rozstać
Polski lekarz pojechał do Niemiec. Oto co zastał w tamtejszym szpitalu
Pierwsza taka sprawa. Ujawnili dane rosyjskiego mordercy i gwałciciela
2x ryba, surówka i frytki. Turysta: "Nie ma nad czym płakać"
Tomasz Komenda przed sądem z byłą narzeczoną. "Będę się odwoływał"
Sensacja w Australii. "Takie znalezisko zdarza się raz w życiu"
Pokazał to w kierunku ukraińskiego drona. Rosjanin szybko pożałował
42,89 zł oszczędności. Paweł Kukiz zdradził, co robi z pieniędzmi
Zdjęcie z moskiewskiego sklepu. Też to widzicie?
To najzdrowsze polskie warzywo. "Ma najwięcej składników odżywczych"
Zasadź tę tanią roślinę. Krety będą trzymały się z daleka
Jadwigę L. pochowano 13 lat temu. Teraz w domu znaleziono jej ciało
Rosjanie boją się żyć w Polsce? Ten film jest hitem
Spisek w Ukrainie. Obrońcy mieli zdrajców w swoich szeregach
To ich Kadyrow wysyła na wojnę. Wyciekła prawda o czeczeńskich bojownikach
Od siedmiu lat żyje w "białym małżeństwie". Oto co usłyszała od księdza
Fani do tego nie przywykli. Tak wygląda 15-letnia Viki Gabor sauté
Tak imprezują Amerykanie w Polsce. Mieszkańcy oburzeni
Kartka za szybą wystarczyła. Sąsiad odpowiedział
Tak Tusk poszła na spacer z psem. Lepiej usiądźcie
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić