aktualizacja 

Katastrofalne wieści ws. paliwa. "Będziemy przecierać oczy ze zdumienia"

Na stacjach paliw obecnie jest bardzo drogo. Niestety, prognozy nie napawają optymizmem. Wszystko wskazuje na to, że drożyzna będzie nam dokuczać jeszcze mocniej.

Katastrofalne wieści ws. paliwa. "Będziemy przecierać oczy ze zdumienia"
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Kierowcy łapią się za głowy, patrząc na ceny paliw. Za litr "95" trzeba płacić obecnie zdecydowanie powyżej 7 zł. Niestety, nic nie zapowiada, by drakońskie ceny zostały obniżone.

Wręcz zanosi się na kolejne podwyżki. Przewidywaniami w programie "Newsroom WP" podzielił się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu Bieznesalert.

Kierowcy na stacjach paliw będą coraz bardziej przecierać oczy ze zdumienia. Mówiłem to jesienią ubiegłego roku, jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę, że cena będzie podsycana przez kryzys pandemiczny i energetyczny prowokowany przez Rosję - podkreślił.

Można się załamać. "Nie widzę podstaw do optymizmu"

Ekspert wprost powiedział, że nie dostrzega powodów do optymizmu. - Gospodarka po pandemii odbijała, a zdolności do jej zaopatrywania się poblokowały. Na to nałożyła się wojna. Największy skok cen ropy - 30 proc. w górę - mieliśmy w dniu ataku Rosji, czyli 24 lutego. Dodając do tego inflację, drożejącego dolara, nie widzę podstaw do optymizmu. Trzeba szukać innych doraźnych rozwiązań, jak dofinansowanie komunikacji publiczne - kontynuował Jakóbik.

Drożyzna podsycana przez Putina dodatkowo pogarsza sytuację, natomiast nie ma co uciekać przed sankcjami. Jeśli my ich nie nałożymy, zrobi to Kreml, nie ma co się łudzić. Zbliżamy się do kryzysu gospodarczego, trzeba mieć tego świadomość - podsumował.
Zobacz także: Ceny paliw będą rosły. "Szykujmy się na kryzys gospodarczy"
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić