Od czasu, gdy Donald Trump został prezydentem, przedstawiciele polskiego rządu próbują namówić stronę amerykańską, by wywarła nacisk na Rosję w sprawie odzyskania wraku tupolewa. Politycy, w tym szef MSZ Witold Waszczykowski, rozmawiali o tym z prezydentem USA, gdy był w lipcu w Polsce.
"Mamy bezpośredni kontakt"
Ich starania nie przyniosły jednak rezultatu. - W odpowiedzi na prośbę polskich władz o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy oraz wywarcie nacisku na Rosję w sprawie zwrotu wraku samolotu, strona amerykańska poinformowała, że wszystko czym dysponowała w tej sprawie, zostało już przekazane stronie polskiej – odpisało biuro rzecznika prasowego MSZ, gdy zapytaliśmy, czy administracja amerykańska pomoże Polsce odzyskać wrak. Po tej odpowiedzi raz jeszcze zapytaliśmy o jasne stanowisko ministerstwa spraw zagranicznych w tej sprawie. - Wszelkich informacji w przedmiotowej kwestii udzieliliśmy w przesłanej odpowiedzi - usłyszeliśmy.
Już rok temu szef MSZ podkreślał, że Polska stara się o pomoc u Amerykanów. - Mamy bezpośredni kontakt z ludźmi, którzy są wokół Trumpa. Jest nadzieja, że Trump pomoże odzyskać wrak tupolewa. Nie oczekujemy, że sam prezydent będzie o to zabiegał. Oczekujemy pomocy, wsparcia technicznego - mówił w listopadzie 2016 r. w TVP Witold Waszczykowski.
To samo powtarzał pół roku później. - Liczymy na pomoc polityczną USA w sprawie odzyskania wraku tupolewa, którą można przekuć na presję dyplomatyczną na Rosję - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
W lipcu, tuz przed spotkaniem z Donaldem Trumpem w Warszawie Waszczykowski zapowiedział, że ta sprawa zostanie poruszona w czasie rozmowy dwustronnej. - Podnosiłem to wcześniej na spotkaniach z Johnem Kerrym, również w czasie moich spotkań z Rexem Tillersonem, sekretarzem stanu w administracji prezydenta USA - mówił szef MSZ.
Rosja nie reaguje
MSZ podkreśla, że o wrak upomina się na każdym spotkaniu ze stroną rosyjską. "Od początku kadencji obecnego rządu strona polska domagała się zwrotu wraku samolotu Tu-154M podczas wszystkich spotkań z przedstawicielami strony rosyjskiej, w szczególności: wiceministrów SZ Polski i Rosji (22.01.2016, 12.07.2016), wiceministra SZ z ambasadorem FR (ostatnio 28.12.2015, 17.02.2016, 4.04.2016, 21.09.2016, 30.05.2017, 29.08.2017), dyrektora departamentu terytorialnego z ambasadorem FR (4.02.2016, 4.04.2016, 31.01.2017, 5.04.2017), konsultacji dwustronnych dyrektorów departamentów terytorialnych MSZ RP i FR (19.04.2017)" - pisze w odpowiedzi na interpelację poselską wiceszef MSZ Jan Dziedziczak.
"Strona rosyjska konsekwentnie odrzuca jednak argumenty, na które powołuje się strona polska i prezentuje stanowisko, że wrak samolotu Tu-154M musi pozostać na terytorium Federacji Rosyjskiej z uwagi na prowadzone przez organy tego państwa śledztwo" - dodaje polityk PiS.
Na początku 2017 r. minister Waszczykowski zapowiedział też, że w ciągu kilku tygodni złoży do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze skargę na Rosję w sprawie zwrotu wraku. Do tej pory nie zapadła nawet decyzja, czy polski rząd ją złoży.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.