Pokazała paragon z Ukrainy. Zaniemówisz z wrażenia

366

Od kilku miesięcy w Polsce szaleje inflacja, a wraz z nią ceny idą drastycznie w górę. Okazuje się, że wciąż są jeszcze miejsca, gdzie za przystępną cenę można smacznie zjeść w luksusowej restauracji. Tym razem jednak nie mówimy o polskim lokalu. Nasza czytelniczka sprawdziła ceny w słynnej restauracji we Lwowie. Ceny posiłków robią wrażenie.

Pokazała paragon z Ukrainy. Zaniemówisz z wrażenia
Nasza czytelniczka wybrała się ostatnio do słynnej już lwowskiej restauracji Baczewskich. (Facebook, o2)

Rekordowa inflacja i związana z nią drożyzna mocno dają się we znaki Polakom. Przeciętny Kowalski coraz bardziej skrupulatnie musi analizować swoje wydatki, tak aby wystarczyło do kolejnej wypłaty. Ponieważ ceny w naszym kraju wciąż idą w górę, wielu Polaków musi odmawiać sobie przyjemności takich jak np. wyjście do restauracji.

"Na stolik czekaliśmy godzinę"

Jak się okazuje, nie wszędzie jest tak drogo. Nasza czytelniczka wybrała się ostatnio do Lwowa. Tam poszła z rodziną na kolację do słynnej już restauracji Baczewskich. Lokal cieszy się ogromnym powodzeniem, także wśród Polaków, dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość, gdyż na miejscu zazwyczaj trzeba czekać w długiej kolejce. Kultowy lokal serwuje głównie dania kuchni polskiej.

Nie wiedzieliśmy, że stolik można wcześniej zarezerwować, dlatego musieliśmy czekać w kolejce ok. godziny, ale było warto. Restauracja ma wspaniały wystrój i bardzo smaczne jedzenie. Do tego kolację umilała muzyka na żywo. Miejsce zdecydowanie warte polecenia - mówi nam pani Karolina.

Nasza czytelniczka przesłała nam także paragon z restauracji. Jak się okazuje, wiele dań jest tańszych niż w większości lokali w Polsce. Za barszcz czerwony z kołdunami nasza czytelniczka zapłaciła 95 hrywien, czyli ok. 14 zł. Pierogi z kapustą i grzybami kosztują tam 110 hrywien (ok. 17 zł). Na deser zamówiła ptysie (4 sztuki w zestawie), które kosztowały 90 hrywien (ok. 13 zł). Piwo w lokalu kosztuje ok. 50 hrywien, czyli ok. 7,5 zł.

W sumie za kolację dla trzech osób zapłaciliśmy 1105 hrywien, czyli ok. 169 zł. Zamawialiśmy zupy, danie główne, deser i piwo. Uważam, że to o wiele taniej niż w przeciętnej restauracji w Polsce - oceniła nasza czytelniczka.

Czytelniczka o2.pl dodała, że kultowa restauracja z muzyką na żywo tak się spodobała jej rodzinie, że postanowili wybrać się tam także na śniadanie. Pani Karolina zaznacza, że w godzinach porannych przed lokalem również ustawiają się kolejki.

Śniadanie jest w formie bufetu i kosztuje 180 hrywien, czyli w przeliczeniu ok. 27 zł. Menu jest bardzo bogate. W deserach można dosłownie przebierać. Do każdego śniadania kelner serwuje kawę lub herbatę. W cenę wliczona jest nawet lampka szampana lub kieliszek wódki - mówi nam czytelniczka.
Zobacz także: Tarcza antyinflacyjna dla każdego? Semeniuk o szczegółach walki z inflacją
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić