Policja zamknęła plac przy którym mieści się zaatakowany bank. Na miejscu pojawili się antyterroryści i policyjny negocjator. Po nieco ponad godzinie zdecydowano o wkroczeniu do budynku. Policja użyła granatów hukowych i ujęła napastnika. Żadnemu z zakładników nic się nie stało.
Jak informowała przed akcją rzeczniczka lokalnej policji Monika Schindlova, jedna osoba spośród dziewięciorga zakładników została wypuszczona z banku. Funkcjonariuszka przekazała miejscowym mediom, że "napastnik chce złożyć zawiadomienie o jakimś przestępstwie".
28-latek zapewniał, że nikogo nie skrzywdzi
Policja nie podała, w co uzbrojony był desperat. Wiadomo, że ma 28 lat i deklarował, że nie chce zrobić krzywdy żadnemu z zakładników i policjantów.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Daj znać przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
