Nauczycielka wybuchła. "Nie chcę być w tym kraju szmatą do podłogi"

2854

Polska nauczycielka, która prowadzi kanał w mediach społecznościowych pod nazwą @nauczycielka.i.pies postanowiła pokazać, ile zarabia w szkole. Na kobietę wylała się fala hejtu. Nauczycielka ma dość, że jej zawód jest tak mało opłacany oraz tego, że część społeczeństwa nie docenia ciężkiej pracy nauczycieli. "Nie chcę być w tym kraju szmatą do wycierania podłogi" - mówi w nagraniu zrezygnowana kobieta.

Nauczycielka wybuchła. "Nie chcę być w tym kraju szmatą do podłogi"
Polska nauczycielka znana w mediach społecznościowych lepiej jako @nauczycielka.i.pies postanowiła pokazać, ile zarabia w szkole. (TikTok)

Temat wynagrodzenia nauczycieli wrócił z początkiem Nowego Roku. Wszystko za sprawą Polskiego Ładu. Nauczyciele, podobnie jak inne grupy zawodowe przez nowe przepisy stracili w pierwszej wypłacie tego roku nawet kilkaset złotych.

Nauczycielka o nicku @nauczycielka.i.pies jest popularną Tiktokerką. Obserwuje ją ponad pół miliona internautów. Kobieta przyznaje otwarcie, że jej zawód jest mało opłacalny, a także bardzo często niedoceniany przez społeczeństwo.

Nauczycielka pokazała swoje wynagrodzenie

Nauczycielka wrzuciła ostatnio na relację na Instagramie swój pasek z wypłaty. Na dokumencie widzimy kwotę 2872,80 zł, jednak nauczycielka zaznaczyła, że jest to pasek z zeszłego roku, teraz dostaje 2891,17 zł. "W wypłacie został ujęty dodatek wychowawczy, wiejski i motywacyjny" - podkreśla.

Do kobiety odezwali się inni nauczyciele, którzy również postanowili otwarcie powiedzieć ile zarabiają. "Zarabiam podobną kwotę jako nauczyciel po 14 latach pracy. Kwota razem z dodatkiem za wychowawstwo oraz dodatkiem za godziny w klasach łączonych" - czytamy w relacjach.

Po tym jak nauczycielka ujawniła swoje wynagrodzenie, wylała się na nią fala hejtu.

Dostałam ze sto wiadomości, wśród których był hejt, poniżanie i mówienie o tym, że nic nie robię. Jedynym argumentem, jakim potrafią posługiwać się ludzie to jest to, że mamy 2 miesiące wakacji - mówi nauczycielka w nagraniu na TikToku.

"Ale to nie są wakacje, tylko nasz urlop. Jest go więcej niż normalnie na etacie, ale czy to jest powód do hejtu? Nie dostanę urlopu w inny dzień roku szkolnego - mogę go wybrać tylko w czasie wakacji i ferii" - tłumaczy.

-Miliony razy słyszałam, że nauczyciel pracuje tylko 18 godzin tygodniowo. Naprawdę? Jakim głupcem trzeba być, żeby wierzyć w takie bzdety. Jak wyobrażacie sobie pracę przy tablicy przez 40 h? Jak? Wytłumaczcie mi to realnie. Kiedy przygotowanie innych rzeczy? Kiedy dokumentacja? Kiedy przygotowanie się do lekcji? - kontynuuje nauczycielka.

Kobieta dodaje, że "najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy dnia nie przepracowali, ale wiedzą wszystko najlepiej". -Zaraz powiecie źle ci? To zmień pracę. Tak jestem już spakowana i jestem coraz bliżej tego, żeby właśnie ją zmienić. Ale nie po to studiowałam 7 lat, nie po to robiłam miliony kursów i szkoleń, nie po to wydałam kupę kasy, żeby teraz z tego rezygnować. Kocham swoją pracę, uwielbiam przebywać z dziećmi, ale nie pisałam się na takie coś - mówi zdenerwowana sytuacją nauczycielka w swoim TikToku.

Ja nie chcę być w tym kraju szmatą do wycierania podłogi. Tak właśnie będzie się działo. Połowa młodych nauczycieli odejdzie z zawodu, bo nie będzie miało co włożyć do garnka. Odejdą ze względu na warunki, które są tworzone. Społeczeństwo oczekuje od nauczycieli kreatywności, myślenia, innowacji w szkole, stawania na rzęsach za pensje, które nieraz są niższe niż najniższa krajowa - grzmi nauczycielka.

- Ale oni wiedzą lepiej. Bo nasłuchali się propagandy, która głosi, że zarabiamy gigantyczne pieniądze - dodaje.

Nauczycielka twierdzi, że ludzie, którzy nie chcą podjąć pracy są obecnie w lepszej sytuacji, niż ci, którzy ciężko pracują. "Dzisiaj najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nie przerobili w życiu ani dnia, których najdalsza podróż odbyła się do monopolowego pod blokiem. Czemu ich nie nazywamy nierobami? Dlaczego dzisiaj patologia dostaje więcej niż uczciwie pracujący człowiek?" - słyszymy w nagraniu.

Żeby było jasne, nie tylko nauczyciele zarabiają takie pieniądze, ale też ratownicy, pielęgniarki, policjanci, do czego my zmierzamy? - pyta zrezygnowana kobieta.

"Za chwilę w szkołach będą uczyć ludzie po pedagogicznych kursach online, bo wszyscy młodzi odejdą ze względu na warunki. 560 tys. nauczycieli wrzucamy do jednego worka i mówimy, że są źli. W każdym zawodzie znajdzie się czarna owca. Ja chcę uczyć, ja chcę żyć dla szkoły, ale z samej pasji nie wyżyje" - mówi nauczycielka.

Pod nagraniem nauczycielki pojawiło się tysiące komentarzy. Zdania internautów są bardzo podzielone w tym temacie. Wśród opinii czytamy m.in.:

Moja mama jest nauczycielką i wiem jak jej ciężko. Współczuję pani.
Jednak decydując się na zostanie nauczycielem, chyba byłaś świadoma, że nauczyciel dobrze nie zarabia.
Może ci się praca podobać, ktoś to musi robić, ale cele pracownika jest zarabianie pieniędzy i sama sobie ten zawód wybrałaś.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Zobacz także: Stanowcza odpowiedź posłanki na oświadczenie Czarnka
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić