*Mężczyzna zdobył się na desperacki czyn pod hotelem należącym do Donalda Trumpa. *Potem podszedł do policjantów na ulicy, by poprosić o pomoc - twierdzą świadkowie. Policjanci zdjęli z niego zajęte ubrania i wezwali straż pożarną. Później odwieziono go do szpitala. Na szczęście obyło się bez poważniejszych oparzeń - informuje "Express".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Demonstrowałem przeciwko wyborowi na prezydenta Stanów Zjednoczonych osoby, która jest kompletnie niezdolna do respektowania konstytucji - powiedział mężczyzna.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.