oprac. Nikola Bochyńska| 
aktualizacja 

Zarabia lepiej niż minister w Polsce. Wiceprezes zajezdni autobusowej w niewielkim miasteczku

65
Podziel się:

Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Świerklańcu może nie być wymarzonym miejscem pracy. Pracownicy narzekają tam na niską płacę. To nie przeszkadza jednak, by tamtejszy wiceprezes zajezdni zarabiał lepiej niż… minister. W sieci zawrzało, kiedy na jaw wyszło, ile.

26 tys. zł miesięcznie dla wiceprezesa zajezdni. Minister Gowin to przy nim "biedak"
26 tys. zł miesięcznie dla wiceprezesa zajezdni. Minister Gowin to przy nim "biedak" (Wikimedia Commons CC0)

Na profilu na Facebooku: "Spotted: KZK GOP" pojawił się wpis oburzonej kobiety: "Pozdrawiam wszystkich kierowców PKM Świerklaniec, a zwłaszcza tych, co są na wypowiedzeniu i tych, co mają się zamiar zwolnić. Nikt nie chce pracować trzech niedziel w miesiącu i czterech sobót za 2000 zł, a na święta szanowny prezes dał ludziom po 100 zł i 50 zł".

Post wywołał niemałe poruszenie, pojawiły się komentarze nawołujące do strajku. Inni odpowiedzieli z kolei, że "choć wszyscy nawołują do strajku, nikt się nie odezwie".

Zobacz: **

**

Natomiast jak wynika z oświadczenia majątkowego, opublikowanego przez portal TarnowskieG.pl., wiceprezes PKM Świerklaniec Stanisław Paks ma zarabiać 316 tys. zł rocznie. Tyle otrzymał w 2016 roku. Oprócz tego jest radnym powiatowym w Będzinie.

"Jeśli wiceprezes otrzymuje tak ogromne wynagrodzenie, to ile zarabia prezes PKM i dyrektor MZKP Tarnowskie Góry?" - pyta retorycznie portal.

PKM Świerklaniec ma należeć do MZKP Tarnowskie Góry (Międzygminny Związek Komunikacji Pasażerskiej – przyp.red.), a członkiem zarządu ma być Piotr Skrabaczewski, wiceburmistrz Tarnowskich Gór.

Jeśli weźmiemy pod uwagę wynagrodzenie w wysokości 316 tys. zł rocznie, średnia miesięczna pensja na stanowisku wiceprezesa PKM Świerklaniec wynosi ok. 26 tys. To prawie dwa razy więcej niż ministrów.

Swego czasu głośno było o wicepremierze Gowinie, który - choć zarabia miesięcznie ok. 17 tys. brutto - narzekał, że "nie starczało mu do pierwszego". Za swoje niefortunne słowa przeprosił, jednak nie obyło się bez żartów i kpin - w Internecie szybko popularność zdobył wtedy hasztag "#biednyJakGowin".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić