Reżyser nieustannie podkręca atmosferę wokół swojej nowej produkcji. Najnowszy film twórcy "Botoksu" ma bez ogródek pokazywać kulisy działalności władzy. Podobnie, jak w przypadku poprzednich filmów Vegi, "Polityka" ma być "oparta na faktach". Na ekranie zobaczymy bohaterów łudząco podobnych do autentycznych postaci znanych z mediów.
Nie zabraknie więc odwołań do m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Grzegorza Schetyny czy Bartłomieja Misiewicza. Teraz dostało się Beacie Szydło.
W krótkiej zapowiedzi pojawia się wątek olbrzymich premii przyznanych ministrom. Postać grana przez Ewę Kasprzyk grzmi z sejmowej mównicy: "te pieniądze im się po prostu należały". Ówczesna premier odrzuca pomysł pokazania w orędziu za swoimi plecami flagii Unii Europejskiej, bo "będzie się zlewać z żakietem". Nie mogło zabraknąć też wątku kultowych broszek.
Patryk Vega planuje premierę filmu "Polityka" na 6 września. Na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi produkcja może wprowadzić spore zamieszanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.