70 rannych w średniowiecznej bitwie

8
1/8

Krew i pomarańcze

Krew i pomarańcze
(STEFANO RELLANDINI /Reuters/Forum)
0
0

Brutalna cytrusowa tradycja nawiązuje do średniowiecznej legendy z XII wieku.

2/8

Drastyczny koniec zalotów

0
0

Jak to się zaczęło? Bogacz zjawił się na ślubie dziewczyny i chcąc wykorzystać "przywilej" tzw. prawa pierwszej nocy, próbował zgwałcić ją w noc poślubną. Zaciągnął ją nawet do swojej komnaty. Dziewucha się nie dała i zabiła gwałciciela. Na wieść o śmierci tyrana lud spalił pałac.

3/8

Bijatyka handlarzy

0
0

W czasie francuskiej okupacji Włoch w XIX wieku karnawał wzbogacono o pojazdy z francuskimi żołnierzami.

4/8

Agresywny folklor

0
0

Co roku kilkadziesiąt osób odnosi obrażenia. Większość z nich to rozcięcia skóry na twarzy. Zawodnicy drużyn na wozach są osłonięci, ale ludzie atakujący ich z poziomu ulicy już nie.

5/8

Ten rok spokojniejszy

0
0

Co ciekawe, kontuzji w pierwszym z trzech zaplanowanych pojedynków było mniej, niż w zeszłym roku.

6/8

9 drużyn

0
0

Dzielą się na 9 drużyn. Następnie przez trzy kolejne dni karnawału (niedziela - poniedziałek) obrzucają się twardymi cytrusami.

7/8

Pogrzeb na finał

0
0

Milczący kondukt pogrzebowy idzie przez miasto. Zaś "Generał" dowodzący walczącymi oddziałami żegna tłum słowami: "Arvedse a giobia a ‘n bot" (widzimy się w następny czwartek o godz.13). Chodzi oczywiście o karnawał w następnym roku.

8/8

Nie tylko pomarańcze

0
0
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić