aktualizacja 

Brutalne starcia w Paryżu. Gaz i armatki wodne na ulicach

657
1/13

Gwałtowny poranek

Gwałtowny poranek
(PAP/EPA, ETIENNE LAURENT)
0
0

Tak wyglądają Pola Elizejskie w sobotę. Reprezentacyjna ulica Paryża zamieniła się w pole brutalnej bitwy. Antyrządowi demonstranci natarli na policję, która zagrodziła im przejście. W odwecie funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Protestujący nie poddali się. Zamiast tego przegrupowali siły i uderzyli ponownie. Cześć funkcjonariuszy znalazła dosłownie przyparta do muru. W ruch poszły pałki i pojemniki z farbą. Zapłonęły samochodu. Centrum Francuskiej stolicy to strefa walk. Do aresztów wciąż trafiają kolejni uczestnicy protestu.

2/13

Ranni są obu stronach

0
0

Według najnowszcyh doniesień w zamieszkach rannych zostało 65 osób. Wśród poszkodowanych jest 11 policjantów.

3/13

Zatrzymani

0
0

Według stołecznej policji do aresztu trafiły już ponad 122. protestujących.

4/13

Walka wręcz

0
0

Demonstranci nie mieli zamiaru pokojowo się rozejść. Wręcz przeciwnie.

5/13

Akcja policji

0
0

Demonstranci uciekali przed niezwykle silnymi strumieniami wody z armatek. Przegrupowywali siły i uderzali w innym miejscu na policjantów.

6/13

Agresja

0
0

Niektórzy policjanci byli w wielkich opałach.

7/13

Gaz

0
0

Ale i demonstranci obrywali na prawo i lewo.

8/13

Prosto w twarz

0
0

Gaz łzawiący był - obok armatek wodnych - bronią policji.

9/13

O co chodzi?

0
0

Protest zorganizował tak zwany ruch żółtych kamizelek. Sprzeciwia się on podniesieniu podatku na olej napędowy i ogólnie coraz większej drożyźnie.

10/13

Ranni

0
0

Poszkodowani są po obu stronach.

11/13

Śródmieście zamknięte

0
0

Rejon Pól Elizejskich zostały odizolowany od reszty francuskiej stolicy.

12/13

Nie pierwszy raz

0
0

To nie pierwsze gwałtowne starcie ruchu żółtych kamizelek z policją. Wcześniej doszło do nich kilka razy. W sumie rannych zostało 600 osób.

13/13

Macron w opałach

0
0

Niektórzy obserwatorzy wskazują, że protesty są wynikiem ignorancji prezydenta Francji. Według nich Emmanuel Macron należy od dawna do elit i nie zdaje sobie sprawy, jak wygląda życie przeciętnego Francuza.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić