aktualizacja 

Spa dla niemowląt coraz popularniejsze

7
1/5

Globalny trend

0
0

Współwłaścicielka ośrodka w Australii, Anita Yap, nie boi się zabierać "do pracy" małego syna. Urodzony w maju Xavier już poznaje uroki hydroterapii i delikatnego masażu. Chłopak ma dojścia, więc pluska się za darmo. Jak ktoś jest spoza rodziny, podlega standardowej stawce 85 dolarów australijskich za godzinę (240 zł).

Niezależnie, czy chodzi o spa w Stanach Zjednoczonych, Belgii, Malezji, Singapurze, Chinach czy Wielkiej Brytanii, scenariusz po przyjściu z dzieckiem jest zwykle podobny. Przede wszystkim chodzi o ruch w wodzie

Woda je uspokaja. Jeszcze zanim nauczą się przewracać na bok, strasznie chcą się ruszać, ale nie mogą. Poza takim pływaniem w wannie z dmuchanym kołem nie ma innego narzędzia, które by im to umożliwiło. W ten sposób zaznają wolności i bardzo się im to podoba - zapewnia Kristi Ison, właścicielka Float Baby w Houst, w stanie Teksas.

Opieka nad maluchem trwa godzinę. Pierwsze 20 minut poświęca się zwykle na pływanie w wannie z hydromasażem. Dziecko ma specjalne koło wokół szyi, dzięki któremu unosi się na powierzchni. Następnie, w zależności od cennika, niemowlę przejmują rodzice, by pod okiem eksperta zrelaksować brzdąca dotykiem. W niektórych miejscach malcem zajmuje się przeszkolony fizjoterapeuta.

2/5

Rodzice są zachwyceni

0
0

Pierwsze spa w Australii nie może ponoć opędzić się od klientów. Jak w przypadku innych trendów, to etap, gdy "nowe, fajne miejsce" polecają sobie rodzice. Któż nie chciałby podzielić się z innymi słodkim zdjęciem baraszkującego w wodzie malca?

3/5

Problematyczna kwestia

0
0
4/5

8 miesięcy i koniec

0
0
5/5

Pierwsza Londynie

0
0
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić