Kapłan pracował w szpitalu do kwietnia br., gdyż następnie trafił do aresztu, oskarżony o molestowanie nastolatki. Złożył wówczas wyjaśnienia, ale do winy się nie przyznał. Obecnie zmienił zdanie.
Dlatego w tym wypadku prokuratura wnosi o karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Księdzu może jednak grozić nawet do ośmiu lat więzienia.
Źródło: TVN 24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.