Prokurator generalny Jeff Sessions napisał do Donalda Trumpa list, w którym zdecydował się złożyć rezygnację ze swojego stanowiska - podaje cnbc.com. Przez ponad rok był publicznie krytykowany przez prezydenta USA, który jest jego szefem. Trump wielokrotnie uderzał w 71-latka. Chciał m.in., aby minister sprawiedliwości zrezygnował ze śledztwa ws. rosyjskiej ingerencji w wyborach prezydenckich w USA w 2016 r.
W jego miejsce tymczasowo został powołany szef kancelarii Sessionsa Matthew Whitaker, który przejmie także nadzór nad dochodzeniem. Jednym z wątków będzie też ewentualny udział Trumpa w tym zamieszaniu. Ustępujący prokurator generalny przyznał, że wniosek złożył na prośbę prezydenta USA. Trump zaakceptował list rezygnacyjny. Następca Sessionsa ma być znany w "późniejszym terminie".
Sessions był pierwszym senatorem, który otwarcie poparł kandydaturę Donalda Trumpa. Z czasem stał się jednym z głównych celów jego ataków. Prezydent USA zarzucał mu też „nielojalność” i prowadzenie śledztw w sprawach własnych kolegów partyjnych. W wywiadach zarzucał mu też, że jest tchórzem i śmiał się z jego akcentu. Wielokrotnie sugerował też, że chce się go pozbyć.
Źródło: cnbnc.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.