Antarktyda: Rosyjski naukowiec ugodził nożem współpracownika, bo ten zdradzał zakończenia książek

11

Rosyjski naukowiec zaatakował w odizolowanej bazie na Antarktydzie nożem swojego kolegę. Powód jest bardzo nietypowy - powiedział, że ma go dość, bo zdradzał zakończenia książek.

Stacja Bellingshausen. Tu rosyjski naukowiec ugodził nożem współpracownika, bo ten zdradzał zakończenia książek
Stacja Bellingshausen. Tu rosyjski naukowiec ugodził nożem współpracownika, bo ten zdradzał zakończenia książek (Wikimedia Commons CC BY-SA, PaoMic)

Do zdarzenia doszło w bazie Bellingshausen. Siergiej Sawicki, 55-letni rosyjski inżynier, ugodził nożem kuchennym 52-letniego Olega Beloguzowa w napadzie szału. Śledczym mówił, że z powodu kolegi przechodził załamanie nerwowe, bo ten zdradzał mu zakończenia książek, zanim zdążył je przeczytać.

Informację o tym zdarzeniu podała rosyjska agencja prasowa InterFax. Zaznacza jednak, że do ataku doszło 9 października, ale dopiero teraz wyszło to na światło dzienne. Władze rosyjskie na razie nie wydały żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Agencja podaje, że zaatakowany mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii do szpitala w Santiago, stolicy Chile. Zdaniem lekarzy jego życie nie było i nie jest zagrożone.

W związku ze zdarzeniem napastnik dobrowolnie podporządkował się szefom stacji Bellingshausen. Naukowiec został umieszczony w areszcie domowym, a następnie przetransportowany do Sankt Petersburga, gdzie postawiono mu zarzut usiłowania morderstwa.

Uważa się, że to pierwszy w historii przypadek usiłowania zabójstwa na Antarktydzie.

Stacja Bellingshausen znajduje się w Zatoce Collins na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych. Została założona w 1968 roku, w czasie jednej z wypraw radzieckich. Jest jedną z najstarszych na Antarktydzie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić