Dolny Śląsk. 17-latek wymordował rodzinę. Jego zachowanie w areszcie może dziwić

393

Nastoletni zabójca z Ząbkowic Śląskich, który z zimną krwią zamordował 7-letniego brata i obydwoje rodziców, siedzi teraz w areszcie i czeka na wyrok sądu. W międzyczasie nie myśli jednak o swoich mrożących krew w żyłach czynach. Myśli za to o... maturze.

Dolny Śląsk. 17-latek wymordował rodzinę. Jego zachowanie w areszcie może dziwić
Policja na posesji w Ząbkowicach Śląskich. To w tym domu zamordowana została rodzina. (PAP)

W grudniu 2019 roku Marcel zamordował swojego brata, a także rodziców, podaje Super Express. Najpierw wszedł w nocy do pokoju 7-latka i szybko zabił go przy użyciu siekiery, a następnie zakradł się do pokoju rodziców i zrobił to samo.

Sam powiadomił o wszystkim policję, jednak na początku powiedział, że morderstwa dopuścili się włamywacze. Potem jednak przyznał się do winy. Przyznał, że to on dokonał zabójstw. Został aresztowany.

W areszcie myśli o maturze

Marcel w chwili popełnienia czynu, za który wkrótce otrzyma wyrok, nie był pełnoletni - miał 17 lat. Będzie sądzony jak dorosły, a więc za popełnione czyny grozi mu nawet dożywocie.

W 2020 roku miał pisać maturę, jak jego rówieśnicy, w maju, jednak przebywając w areszcie nie mógł do niej podejść. Możliwe, że maturę będzie mógł napisać w przyszłości, kiedy już będzie odbywał zasądzoną karę.

O kontrowersyjnym zachowaniu Marcela poinformował Super Express. Młody chłopak ponoć maturą martwi się teraz najbardziej, i to właśnie o niej najwięcej mówi. "Kontrowersyjnym", bo w końcu kto myśli o maturze, kiedy dokonał tak makabrycznych czynów i czeka na wyrok sądu?

Biegli wydali już opinię na temat zabójcy. Jak wynika z ustaleń przekazanych w marcu 2021 roku przez PAP, w chwili popełniania zbrodni oskarżony był poczytalny.

Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić