Jak informuje straż pożarna, dzieci podróżujące samochodem są w wieku od 8 miesięcy do 10 lat. Uczestnicy tego nieszczęśliwego zdarzenia nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Zostali jednak przewiezieni do szpitala.
Auto zostało na tyle uszkodzone, że strażacy musieli użyć sprzętu pneumatycznego, by wyjąć pasażera.
Zdarzeniu najprawdopodobniej winny był silny wiatr. Wieje on w Beskidach od niedzielnego wieczoru. W nocy z poniedziałku na wtorek w porywach będzie osiągał ponad 100 km/h.