Policję o częściowo spalonym ciele zawiadomiono w niedzielę wieczorem. - Mężczyzna miał też dwie rany tłuczone głowy. Zwłoki leżały przy remizie - mówi Wirtualnej Polsce Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Już wiadomo, że zmarły to 40-letni mieszkaniec Gogolewa. Sprawę zakwalifikowano jako zabójstwo. Nieoficjalnie wiadomo, że w pobliżu zwłok znaleziono prawdopodobne narzędzie zbrodni.
Prokuratura nie chce ujawniać więcej szczegółów dla dobra śledztwa.
- Przesłuchujemy świadków i staramy dowiedzieć się, co działo się z 40-latkiem przed śmiercią - wyjaśnia nam nadkom. Robert Czerwiński ze słupskiej policji.
Przyczynę śmierci wyjaśni zarządzona sekcja zwłok.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.