Badanie alkomatem wskazało 2,7 promila w wydychanym powietrzu. Pomiar powtórzono po kilkunastu minutach i poziom ten się zwiększył - informuje RMF 24. Oznacza to, że lekarz pił alkohol krótko przed interwencją funkcjonariuszy.
Specjalista tego dnia przyjmował także dzieci. Władze przychodni sprawdzą pacjentów, którzy feralnego wieczora u niego byli. Ustalą, czy diagnozy i przepisane leki są prawidłowe. Jeśli wprost zagroził ich zdrowiu, usłyszy zarzuty.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.