oprac. Krystian Winogrodzki| 

Mężczyzna zmarł po interwencji policji. Prokuratura umorzyła śledztwo

0
Podziel się:

Do tragedii doszło w Przecławiu. 30-latek zmarł po tym, jak podczas interwencji funkcjonariusze użyli wobec niego tasera. Kontrolę w sprawie zlecił szef MSWiA. Prokuratura umorzyła postępowanie nie dopatrując się "czynu zabronionego".

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. śmierci po użyciu przez policjantów paralizatora
Prokuratura umorzyła postępowanie ws. śmierci po użyciu przez policjantów paralizatora (Policja.gov.pl)

Do zdarzenia doszło pod koniec marca 2018 r. Policjanci chcieli wylegitymować mężczyznę siedzącego na przystanku autobusowym w Przecławiu (woj. zachodniopomorskie). 30-latek nie chciał pokazać dokumentów i zrobił się agresywny. Według funkcjonariuszy czuć było od niego alkohol, miał też kopać mundurowych.

Policjanci użyli wobec niego tasera. Mężczyzna zaczął słabnąć w radiowozie, zmarł w szpitalu następnego dnia. Szef MSWiA Joachim Brudziński polecił przeprowadzenie kontroli, czy działania funkcjonariuszy były prawidłowe i zgodne z obwiązującymi przepisami. Z kolei jak podaje tvn24.pl prokuratura umorzyła postępowanie ze względu na "brak znamion czynu zabronionego".

Wyniki sekcji zwłok i opinia biegłych nie potwierdziły, że doszło do przekroczenia uprawnień. Bezpośrednią przyczyną śmierci 30-latka było pęknięcie wątroby. Według lekarzy miała być w złym stanie i nawet niewielki uraz mógł doprowadzić do krwotoku wewnętrznego. Na ciele mężczyzny nie stwierdzono też śladów pobicia. Wyrok jest nieprawomocny. Rodzina zapowiada odwołanie się od decyzji.

Zobacz także: Włodzimierz Czarzasty: jestem na wojnie z PiS

Źródło: tvn24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić