Oburzony sąsiad w ogłoszeniu wycenił szkody na 35 złotych. Domaga się o zwrot pieniędzy za wypranie śpiwora. Na kartce lokator zaznaczył, że takie sytuacje stanowią zagrożenie zarówno dla nich, jak i ich mienia.
Dotarliśmy do kobiety, która zrobiła zdjęcie ogłoszenia. Jak się okazuje, jest mieszkanką bloku, w którym pojawiła się kartka. Kobieta nie wie kto pomógł bezdomnemu, ale spotkała w windzie autora ogłoszenia. - Rozmowa była bardzo krótka i konkretna. Powiedziałam, że wszyscy jesteśmy ludźmi, zwłaszcza, że na zewnątrz było minus 20 stopni. Natomiast sąsiad bez żadnego żalu i zmieszania powiedział: „wywaliłem śmierdziela na dwór. Mam do tego prawo i nie będę bawił z jakimiś śmierdzielami" - tłumaczy autorka zdjęcia. Dodaje, że sąsiad z dumą zrelacjonował całe wydarzenie.
Lokatorka przyznaje, że bardzo chwiałaby poznać sąsiada, który okazał dobre serce bezdomnemu. Cieszy się, że ktoś taki mieszka w jej bloku.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.