aktualizacja 

Nagranie z Bieszczadów. To świadczy o jednym. Zaczęło się

90

Leśniczy Kazimierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród (woj. podkarpackie) udostępnił w sieci wyjątkowe wideo. - Niedźwiadki Antosia i Kostek mówią państwu w tym roku "dobranoc" - czytamy pod filmem. Zaczęło się, niedźwiedzie zapadają w zimowy sen.

Nagranie z Bieszczadów. To świadczy o jednym. Zaczęło się
Niedźwiedzie w Nadleśnictwie Baligród (Facebook, Kazimierz Nóżka)

Nadejście zimowej aury wymusza u niedźwiedzi zmniejszenie życiowej aktywności i udanie się na sezonowy odpoczynek. Nie oznacza to jednak, że ze swoich legowisk wydostaną się dopiero w marcu.

Leśniczy z Nadleśnictwa Baligród - Kazimierz Nóżka uchwycił niezwykły moment, kiedy rodzina niedźwiadków próbuje wcisnąć się do dziupli w pniu drzewa. Nic słodszego dzisiaj nie zobaczycie!

Niedźwiadki Antosia i Kostek mówią Państwu w tym roku: dobranoc - podpisano nagranie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znalazł trufle. Wyjaśnił, z czym można je pomylić

Widoczne na wideo zimowe legowisko niedźwiedzi mieści się w spróchniałym pniu jodły. Jeden z niedźwiadków próbuje wcisnąć się do środka. - Ziemia w środku jest wygrzebana, wchodzi się jak do salonu - mówi Kazimierz Nóżka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

"Piękne, niech idą spać", "Śliczna rodzinka", "Jakie fajne tłuściochy" - zachwycają się internauci.

Jak tłumaczy leśniczy Kazimierz Nóżka, gdy nie ma srogiej zimy, niedźwiedzie wychodzą ze swoich gwar w poszukiwaniu jedzenia.

U nas jest spory mróz. Atak zimy spowodował, że niedźwiedzie kilka dni temu dostały polecenie: iść spać. Ale to nie jest tak, że jak się położą spać końcem listopada, to prześpią do marca. Polegują, czasem wstaną i gdzieś pójdą. Zawsze coś znajdą do jedzenia. To widać po tropach w lesie. Gdyby była prawdziwa zima, 20 stopni mrozu, to by nie wychodziły. Ale kiedy jest cieplej, przebudzają się i wędrują. Tylko ciężarne niedźwiedzice, które w styczniu urodzą młode, wyjdą z gawr dopiero końcem marca. One muszą znaleźć wygodną gawrę, zalec w niej, wydać na świat kolejne pokolenie bieszczadzkich niedźwiadków. To reguła i nie ma od niej wyjątków - tłumaczy leśniczy Kazimierz Nóżka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić