Schulz wspomniał o wieloletnich perspektywach budżetowych UE i podkreślił, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Niemcy wpłacają do budżetu zwykłych sum, podczas gdy kraje będące biorcami funduszy, jak Węgry czy Polska, nie przyczynią się do przyjęcia uchodźców.
Marek Suski: premier Orban nie dopuści do sankcji wobec Polski
- Płacimy, ponosimy koszty związane z uchodźcami, a niektóre kraje nie biorą uchodźców; wodzą nas za nos. UE jest wspólnotą prawa, a nie supermarketem, w którym każdy wybiera to, co mu pasuje - zaznaczył przewodniczący SPD.
Węgry, Polska i Austria "unikają odpowiedzialności"
Zdaniem Schulza te trzy kraje postępują tak, "jak gdyby problem uchodźców dotyczył wyłącznie Niemców" - zauważył przewodniczący SPD w wywiadzie.