oprac. Natalia Durman| 
aktualizacja 

O włos od tragedii. Piloci Ryanaira w ostatniej chwili uniknęli katastrofy

29
Podziel się:

W ostatniej chwili piloci Ryanaira zapobiegli zderzeniu dwóch maszyn. Zadziałał system ostrzegania TCAS w kokpicie.

Do kolizji nie doszło tylko dzięki TCAS
Do kolizji nie doszło tylko dzięki TCAS (Wikimedia Commons CC0)

Niewiele brakowało, by 2.10.18 r. nad Hiszpanią na wysokości 10 km doszło do zderzenia dwóch samolotów irlandzkiego przewoźnika lotniczego Ryanair. Poinformowała o tym hiszpańska Komisja Badania Wypadków w Lotnictwie Cywilnym (CIAIAC). By poznać przyczyny zajścia, wszczęto śledztwo.

Jak wynika z dochodzenia, dwie maszyny Ryanair typu Boeing-737-800, jedna lecąca z Sewilli do Tuluzy, druga z Santiago de Compostela na Majorkę, znalazły się zgodnie z zaleceniami kontrolera ruchu lotniczego na tej samej wysokości. Co uszło jednak uwadze kontrolera, trasy obu samolotów przecinały się w tym samym czasie nad Pamploną.

Do kolizji nie doszło tylko dzięki TCAS - systemowi ostrzegania przed zagrożeniem kolizją, który posiadały obie maszyny. Zgodnie ze wskazówkami komputera, jedna z nich poszła 150 m w górę, a druga zniżyła odpowiednio lot. Według wyliczeń CIAIAC Boeingi przy mijaniu dzieliła wysokość 120 m i odległość czterech kilometrów.

Nie wiadomo, ilu pasażerów znajdowało się na pokładach obu maszyn, liczących po 189 miejsc każda. Z reguły jednak samoloty Ryanaira mają komplet.

Ogromnie przydatny system

Zdaniem branży lotniczej przypadek ten był kolejnym dowodem na ogromną przydatność systemu TCAS. System ten obowiązuje w samolotach linii europejskich oraz linii Stanów Zjednoczonych.

Ryanair, jako największe tanie linie lotnicze w Europie, których wizerunek ucierpiał ostatnio z powodu strajków pilotów oraz personelu pokładowego, mogą się pochwalić dobrym bilansem bezpieczeństwa. Przez ponad trzydzieści lat ruchu lotniczego nie doszło ani razu do rozbicia samolotu czy katastrofy lotniczej z ofiarami śmiertelnymi. Irlandzki przewoźnik dysponuje aktualnie 400 maszynami i tylko we wrześniu obsłużył 68 tys. przelotów z 13 mln pasażerów na pokładzie.

Do jakich katastrof może dojść, kiedy piloci nie kierują się wskazówkami systemu TCAS, świadczy przypadek z 2002 r. W pobliżu Überlingen nad Jeziorem Bodeńskim doszło do zderzenia Boeinga z Tupolewem. Zginęło wtedy 71 osób, ponieważ piloci kierowali się błędnymi zaleceniami kontroli lotów z Zurychu zamiast słuchać wskazówek systemu ostrzegania.

Zobacz także: Zobacz także Andrzej Duda na wojnie z żarówkami. Tadeusz Cymański: to szaleństwo

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło:Deutsche Welle
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić