aktualizacja 

Obowiązkowa służba wojskowa. Polacy zadecydowali

Wojna w Ukrainie sprawiła, że wrócił temat obowiązkowej służby wojskowej w naszym kraju. Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że tylko co trzeci badany zgadza się na przywrócenie poboru.

Obowiązkowa służba wojskowa. Polacy zadecydowali
Pobór do wojska? Polacy mają swoje zdanie (PAP, PAP/Roman Zawistowski)

Pobór w Polsce zawieszony jest od 12 lat, ale wojna w Ukrainie na nowo rozpoczęła dyskusję o konieczności odbywania obowiązkowej służby wojskowej w naszym kraju. Z badania przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że za przywróceniem poboru jest tylko 35,7 proc. respondentów. Sprzeciwia mu się 57,1 proc. badanych.

Pobór do wojska? Polacy mają swoje zdanie

Przeciwnikami przywrócenia poboru są przede wszystkim osoby młode w wieku od 18 do 29 lat, co nie powinno być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że to głównie ich armia wezwałaby do jednostek wojskowych. W tym gronie aż 77 proc. badanych sprzeciwia się poborowi.

Co ciekawe, również osoby po 50. roku życia dość powszechnie sprzeciwiają się poborowi do wojska (78 proc.). Może to wynikać z faktu, że przedstawiciele tego pokolenia sami pamiętają swoje szkolenia odbywane w ramach obowiązkowej służby wojskowej. O poborze nie chcą też słyszeć mieszkańcy wsi (62 proc.), a grupa przeciwników wzrasta wraz z ich wykształceniem i zarobkami.

Kto popiera powrót powszechnej służby wojskowej? Z badania opublikowanego w "Rz" wynika, że są to przede wszystkim wyborcy Zjednoczonej Prawicy (56 proc.), którzy informacje o świecie czerpią z "Wiadomości" TVP (67 proc.).

Sondaż pokazuje też, że w ostatnich miesiącach, już po wybuchu wojny w Ukrainie, spadł odsetek osób akceptujących przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej. Jeszcze w kwietniu 2022 roku za takim rozwiązaniem w badaniu IBRiS opowiedziało się 54,2 proc. respondentów. Teraz "raczej tak" takiemu rozwiązaniu mówi 23,3 proc. badanych i "zdecydowanie tak" 12,4 proc.

Skąd różnica w wynikach? Marcin Duma, prezes zarządu IBRiS, wskazał w "Rz", że teraz pytano Polaków o "pobór", a wcześniej o przywrócenie "zasadniczej służby wojskowej". Chociaż są to pojęcia tożsame, to pierwsze słowo kojarzy się negatywnie i odbierane jest jako przymusowe wcielanie do wojska. Na dodatek w ostatnich dniach docierają informacje o masowej mobilizacji Rosjan, po tym jak Władimir Putin podpisał dekret o wysłaniu rezerwistów na front. To również mogło wpłynąć na odbiór poboru w Polsce w obecnej chwili.

Zobacz także: Ekspert: Rosjanie cofają się wyłącznie przed siłą
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić