Jeszcze nie zdążyliśmy się przyzwyczaić dobrze do niższych temperatur, a tu już wieje ciepłem. Niestety takie są uroki klimatu umiarkowanego przejściowego. Po mrozie nie ma już śladu. Zawitała do nas smutna i szara jesień.
Polska jest w oddziaływaniu cyrkulacji zachodniej (strefowej). Dodatkowo znajdujemy się w objęciach strefy frontowej niżu, który wędruje nad Skandynawią. Już wczorajszego wieczora zaczęło padać. Na dodatek w wielu miejscach Polski grunt był tak wychłodzony, że doszło do wystąpienia zjawiska gołoledzi.
Dobrą informacją jest to, że z nieba spadnie jeszcze więcej wody (mamy dość spory deficyt opadów). Ta sytuacja nie prędko się zmieni. Na mapach rozlokowania ośrodków barycznych widać wyraźnie, że wyż sterujący mrozem odsunął się nad zachodnią Rosję.
Centralna część Europy znajduje się w objęciach izobar ułożonych równoleżnikowo - tłumacząc to na język ojczysty linie “leżą” płasko. Wymusza to jednocześnie zachodnią cyrkulację, która da nam temperatury na zachodzie kraju rzędu 10 stopni.
Spadnie śnieg
Sytuacja baryczna faworyzuje kolejne niże i opady. Zauważyć trzeba, że wschód Polski za parę dni znajdzie się w szponach nieco chłodniejszej masy powietrza. Spodziewany front, który około 5 grudnia wejdzie nad terytorium Polski może przynieść dość znaczące opady śniegu. Tyczy się to przede wszystkim Mazowsza, Warmii oraz Podlasia i Lubelszczyzny.
Uwaga, opady mogą być na tyle znaczące, że będą powodować paraliż ruchu komunikacyjnego.
Spraawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.