oprac. Krystian Winogrodzki| 

Polska para zaatakowana w Irlandii. Mężczyzna nie żyje, jego żona w poważnym stanie w szpitalu

0
Podziel się:

W Ballincollig doszło do brutalnego ataku na dom zamieszkały przez dwójkę Polaków z dziećmi. Motyw napaści nie jest znany.

Policja jak na razie nie zna motywu ataku
Policja jak na razie nie zna motywu ataku (Fotolia, fotolia)

Trójka mężczyzn, która weszła do domu Polaków była uzbrojona w broń, w tym maczety. W momencie napaści w mieszkaniu znajdował się Mikołaj W. razem ze swoją żoną i dwójką dzieci w wieku poniżej 6 lat, a także jeszcze jedną kobietą. Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 3.17, a policjanci na miejscu byli w ciągu pięciu min.

35-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł po 1,5 godz. w wyniku ran kłutych - podaje irishexaminer.com. Jego żona z poważnymi obrażeniami została przetransportowana do placówki medycznej w Cork. Obecnie jej stan jest stabilny. Trójce pozostałych osób nic się nie stało.

Ok. godz. 4 policjanci znaleźli na terenie hrabstwa porzucony samochód, który został doszczętnie spalony. Śledczy podejrzewają, że w sprawę mogły być zaangażowane nawet 4 osoby. Kierujący sprawą Colm O'Sullivan poinformował, że na ten moment nie wie jaki jest motyw przestępstwa i określił go jako "nieszczęśliwy wypadek".

Sekcja zwłok W. zaplanowana jest na poniedziałek na godz. 9. Mężczyzna mieszkał w Irlandii od co najmniej 5 lat i zajmował się prowadzeniem firmy ogrodniczej. Lokalna społeczność jest szoku. Teren, na którym doszło do ataku to cicha i spokojna okolica. Miejscowy ksiądz określił napaść mianem "dzikiej zbrodni".

Zobacz także: Zobacz także: Zabił i poćwiartował swoją ofiarę. Teraz usłyszał akt oskarżenia

Źródło: irishexaminer.com

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić