Wideorejestrator jednego z przejeżdżających pobliską ulicą aut zarejestrował moment katastrofy. Na nagraniu, jak informuje agencja TASS, słychać głośny huk, a potem widać języki ognia w oknach na pierwszym i drugim piętrze. Po chwili cały pion budynku zaczyna składać się jak domek z kart i ginie w obłokach pyłu.
Budynek, którego część runęła, ma kilka klatek schodowych. Runęła narożna część jednej z nich. W zawalonym pionie było łącznie 16 mieszkań, mieszkało w nich 99 osób. Na parterze znajdowały się dwa sklepy.
Na razie spod gruzów uratowano trzy osoby, są ranne. Rany odniósł także jeden z ratowników. Wydobyto także cztery ciała.
Wciąż trwa akcja ratownicza. Biorą w niej udział specjalnie przeszkolone psy, ponad czterystu ratowników i ciężki sprzęt. Według podawanych przez media informacji pod gruzami może być jeszcze co najmniej kilkanaście osób.
Z budynku, w którym mieszka ponad pół tysiąca osób, ewakuowano wszystkich mieszkańców. Nie wiadomo, kiedy będą mogli wrócić do swoich domów. Na razie rozlokowano ich w dwóch pobliskich szkołach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.