Ogień pojawił się przed północą na składowisku plastików. Akcja jest trudna, bo odpady składowano w kilkumetrowych pryzmach. Ze względu na duże zadymienie, strażacy pracują w aparatach chroniących drogi oddechowe. Używany jest ciężki sprzęt, między innymi koparki.
Płonie składowisko o wymiarach 100 m na 60 m, przy czym pożarem jest objęta część ok. 50 na 50 m, tj. powierzchnia ok. 2,5 tys. m2. Palą się odpady wstępnie przetworzone, sprasowane na wys. ok. 4 metrów.
Stan powietrza jest stale monitorowany. Strażacy apelują do mieszkańców pobliskich rejonów, aby nie otwierali okien zanim pożar nie zostanie ugaszony.
Jak poinformował kapitan Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej, ogień już się nie rozprzestrzenia, ale działania potrwają jeszcze kilkanaście godzin. - Na miejscu jest 46 zastępów ratowniczo-gaśniczych, ponad 120 strażaków. Podajemy cztery linie gaśnicze oraz dwie linie z działek wodnych - dodał.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane.
Nie tylko Skawina. Kolejny raz
To kolejny pożar składowiska śmieci w ostatnich miesiącach. Od początku roku do maja odnotowano ich aż 63. Płonęło m.in. składowisko opon w Trzebini, wysypisko w miejscowości Wszedzień k. Mogilna oraz wysypisko w Zgierzu. Trwało tydzień. Jak informowaliśmy w WP, szefowie składowiska muszą się liczyć z karą miliona złotych.
Według służb, wiele wskazuje, że niektóre pożary nie były przypadkowe - chodziło o nielegalne pozbycie się odpadów. Prokuratura Krajowa powołuje zespół wyjaśniający pożary wysypisk.
Źródło: polskieradio.pl, Twitter, radiokrakow.pl, tvn24.pl, WP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
