Policja szybko zjawiła się na miejscu zdarzenia i oddzieliła kilka ulic kordonem. Podejrzany uciekł, według wstępnych informacją atak nie miał nic wspólnego z terroryzmem. – W tej chwili nie znam więcej szczegółów. Obecnie – powiedział rzecznik policji Fredrik Bratt.
Świadek zdarzenia w rozmowie z lokalną gazetą "Expressen" opowiada: "Siedziałem w domu przy komputerze, kiedy usłyszałem 'bang'. Potem doszły do tego pojedyncze strzały i mnóstwo krzyku". Inny dodał, że widział uciekających ludzi i zapanował chaos. Pod uwagę uwagę bierze się, że strzelanina była częścią walki gangów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.